Córka Kowalskiej pokazała opatrunek po intubacji. Czeka ją długa rehabilitacja
Kasia Kowalska odetchnęła z ulgą. Jej córka powoli wraca do zdrowia. Olę czeka jednak długa i żmuda rehabilitacja.
Kilka tygodni temu Kasia Kowalska poinformowała, że jej córka była intubowana w szpitalu w Anglii, a stan jej zdrowia był ciężki. Choć wokalistka nigdy nie powiedziała, że jej pociecha ma koronawirusa, wieści przekazane w samym środku pandemii właśnie tak zostały zinterpretowane przez wiele osób. Jak ustalił później Pudelek, Ola - córka artystki - miała robione testy na obecność koronawirusa, ale były negatywne.
ZOBACZ WIDEO: gwiazdy przekładają koncerty przez koronawirusa
Obecnie dziewczyna wraca powoli do zdrowia. Opuściła szpital, ale wciąż wymaga jeszcze szczególnej opieki.
- Moja córka jest w trakcie rehabilitacji, już mówi, chodzi, uśmiecha się, je już sama. Jest po trzech tygodniach wybudzona, bo była w śpiączce, i jej stan jest już dobry. Wymaga jeszcze kilku tygodni, około dwóch miesięcy, żeby jej organizm wrócił do stanu sprzed choroby - powiedziała Kasia Kowalska podczas koncertu w Ciechanowie.
O tym, że stan 23-latki uległ poprawie, świadczy m.in. fakt, że wróciła do mediów społecznościowych. Niedawno Ola pokazała, jak wygląda po kilku tygodniach spędzonych w szpitalu. Na zdjęciu opublikowanym na InstaStory w oczy rzuca się przede wszystkim opatrunek, jaki pozostał jej po intubacji.
Mamy jednak nadzieję, że córka Kasi Kowalskiej jak najszybciej wróci do pełni zdrowia. Trzymamy za nią kciuki!