Kasia Tusk sprzedaje produkty z naturalnym futrem! Fani są oburzeni
[Galeria]
Ma rzesze fanek, które mocno jej kibicują. Ta decyzja może ją sporo kosztować.
Kasia Tusk jest jedną z najpopularniejszych blogerek, która chętnie pisze o trendach modowych i kosmetycznych. Dodatkowo córka byłego premiera wie, jak na tym zarobić. Od jakiegoś czasu Tusk prowadzi też sklep internetowy z modnymi ubraniami. Już w pierwszym roku funkcjonowania firmy blogerka zarobiła "na czysto" 25 tysięcy złotych. Teraz do sprzedaży zostały wprowadzone też zimowe akcesoria, m.in. czapki, które wzbudziły dużo kontrowersji. O co chodzi?
Futrzane czapki
Pod zdjęciem czapki, które pojawiło się na Instagramie sklepu Kasi, nie brakuje negatywnych komentarzy.
- Dobrze, ze jeszcze nic nie kupiłam. Bym miała wyrzuty sumienia, że się do tego przyłożyłam. A teraz unlike i ciao!
- Taka niby świadoma marka a promujecie naturalne futra?? Bardzo słabo.. I z tego, co pamiętam, w opisie czapek nie było o tym ani słowa..
- Dlaczego naturalne? Piesek, kotek to miłość, a inne zwierzaki może obedrzeć ze skóry dla pompona?! 😩[pisownia oryginalna]
Strzał w kolano?
Marka MLE (skrót od nazwy bloga Kasi: Make Life Easier) przyznała na Instagramie, że futro użyte do wykonania czapek jest naturalne. Fani zarzucają blogerce hipokryzję. Tusk wystąpiła m.in. w spocie WWF, co teraz nie koresponduje z tym, że do produkcji rzeczy w swojej firmie używa naturalnego futra.
Pierwszy kryzys?
Jest to niewątpliwie strzał w kolano. Kasia Tusk nie zabrała jeszcze głosu w tej kwestii. Myślicie, że powinna się wypowiedzieć na temat tego, dlaczego podjęła decyzję o użyciu naturalnych futer?