Kasia Tusk szczerze o macierzyństwie. Wszystko musi zrobić w godzinę
Kasia Tusk od kilku miesięcy jest szczęśliwą mamą. Jednak po narodzinach dziecka jej życie wywróciło się do góry nogami i wszystko musi robić w szybkim tempie. O trudnościach macierzyństwa opowiedziała w poście na Instagramie.
Kasia Tusk intensywnie pracuje mimo macierzyństwa
Kasia Tusk po porodzie nie zrobiła sobie przerwy od pracy. Jednak musi umieć zorganizować sobie dobę. Do zadań roboczych zabiera się, gdy jej dziecko śpi. Przed południem przychodzą do niej koleżanki na godzinę i wspólnie omawiają kwestia działania firmy.
- Wczesne pobudki i nowe obowiązki sprawiły, że poranną kawę piję teraz przed jedenastą, w trakcie pierwszej drzemki. To wtedy najczęściej odwiedzają mnie dziewczyny - w ciągu godziny musimy zrobić to, co kiedyś zajmowało nam pół dnia i wtedy kawa przydaje się wszystkim. Przez moje domowe biuro przechodzi wtedy prawdziwe tornado - całkowicie bezszelestne, ale jakie produktywne - napisała na Instagramie.
W treści posta możemy też przeczytać o szczegółach pracy, m.in. wyborze materiałów na nową kolekcję czy też załatwianiu spraw logistycznych.
20 stycznia Kasia Tusk urodziła zdrową córeczkę, ale do dziś nie zdradziła jej imienia.
Trwa ładowanie wpisu: instagram