Kasia Tusk znowu wzięła ślub. Tym razem to nie jest tylko plotka

Za Kasią Tusk paparazzi podążają naprawdę chętnie. W końcu ta zaciekle broni swojej prywatności i nie wpuszcza do niej mediów. – Ona konsekwentnie nie wpuszcza mediów do swojego życia prywatnego, bo wie, że jeżeli zrobi to raz, to będzie to droga w jedną stronę. Jest jak brytyjska rodzina królewska, niczego nie komentuje. Celebryci, mający cennik na swoje medialne usługi, mogą się od niej tylko pilnie uczyć – mówiła o Kasi Tusk Karolina Korwin-Piotrowska. - Jest przewrażliwiona na punkcie swojej prywatności - mówił "Fleszowi" jeden z trójmiejskich paparazzi.

Jednak to, czego Tusk sama nie ujawni, dowiedzą się paparazzi, którzy za nią chodzą. Na jednym ze zdjęć, które zostało zrobione Tusk i Stanisławowi Cudnemu podczas spaceru, na jego palcu zauważono obrączkę. Wydaje się więc, że to niezbity dowód na to, że ślub już za nimi.

- To chyba oczywiste, co znaczy ta obrączka na moim palcu. Niestety, żadnych informacji nie będę udzielał, jestem osobą prywatną – mówił Cudny w rozmowie z "Super Expressem".

Internautom wcale nie potrzeba było więcej informacji. Sami szybko do wszystkiego doszli. Część z nich połączyła te słowa ze zdjęciem, które Kasia Tusk jakiś czas temu wrzuciła na swojego bloga. A na nim widzimy ją w białej sukni podczas podróży do Rzymu, co wyglądało jak poślubna sesja zdjęciowa.

Jednak oficjalnego potwierdzenia, że ślub się odbył, czy też zdementowania plotek przez samą zainteresowaną, raczej się nie doczekamy. Kasia Tusk konsekwentnie broni swojej prywatności, a na zmianę takiego stanu rzeczy się nie zapowiada.