Katarzyna Dowbor przeszła poważną operację. Wiadomo, co z "Nasz nowy dom"
Fani drżeli o zdrowie Katarzyny Dowbor i o to, czy da radę nakręcić kolejny sezon formatu o rewolucjach domowych. Prowadząca w końcu zabrała głos.
Nikt nie spodziewał się, że Katarzyna Dowbor zmaga się z ciężką chorobą. Gwiazda Polsatu została zdiagnozowana dość późno, a początkowo lekarze podejrzewali guza mózgu. Okazało się, że prowadząca "Nasz nowy dom" zmaga się z chorobą Gravesa-Basedowa. To choroba powdująca nadczynność tarczycy. W przypadku Dowbor objawy były tak silne, że gwiazda musiała przejść zabieg.
Jak podaje "Świat i ludzie", fani programu Polsatu mogą być spokojni. Zdjęcia do najnowszych odcinków ruszają już 22 października w okolicach Dęblina. Wbrew krążącym plotkom, stacja nie zamierza zmieniać prowadzącej. Operacja, którą przeszła Dowbor, przebiegła książkowo, a gwiazda już staje na nogi.
- To nie była nagła decyzja ani potrzeba. Operację zaplanowałam z wyprzedzeniem. Środkami farmakologicznymi nie udało się uregulować pracy tarczycy, a dolegliwości z tym związane były uciążliwe, więc lekarze namówili mnie na zabieg. Mieli rację, bo czuję się o niebo lepiej niż jeszcze kilka tygodni temu. Wróciłam do domu pod Warszawą i już rozpiera mnie energia. Bez problemu powinnam nagrać odcinki do nowej serii - powiedziała w "Świat i ludzie".
Fani bardzo kibicują Katarzynie Dowbor w powrocie do zdrowia. My również liczymy na to, że zobaczymy prezenterkę w kolejnym sezonie "Nasz nowy dom".