Katarzyna Dowbor ograniczyła kontakty. To jedyne wyjście z tej sytuacji
Katarzyna Dowbor poważnie traktuje zagrożenie związane z koronawirusem. W szczycie kolejnej fali zachorowań robi, co może, by zminimalizować ryzyko choroby. Nawet, gdy oznacza to unikanie ludzi.
Czwarta fala koronawirusa trwa w najlepsze i zbiera śmiertelne żniwo. Tym razem nie napotykając na drodze niemal żadnych sanitarnych obostrzeń. Rok temu lockdown ograniczył międzyludzkie kontakty i wyłączył na długie tygodnie wiele branż gospodarki. Obecnie odpowiedzialność za przyrost zachorowań leży wyłącznie w rękach Polaków. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Katarzyna Dowbor, która zdradziła w rozmowie z "Faktem", jak zamierza przetrwać kolejną falę pandemii.
Gwiazda programu "Nasz nowy dom" ma prosty sposób na zminimalizowanie ryzyka zarażenia się koronawirusem.
Oni się zaszczepią. Gwiazdy nie mają wątpliwości
- Ze względu na szalejącą pandemię bardzo ograniczyłam moje kontakty z przypadkowymi osobami - wyznała Dowbor w rozmowie z wspomnianym tabloidem. Podkreśliła przy okazji, że ma na uwadze nie tylko swoje dobro, ale i zdrowie współpracowników. Na planie programu "Nasz nowy dom" pracuje przecież kilkadziesiąt osób.
- Nie chciałabym bardzo, żeby ktokolwiek z ekipy cierpiał potem przeze mnie - podsumowała Katarzyna Dowbor.
Przypomnijmy, że na początku ubiegłego roku dziennikarka była jedną z tych gwiazd, które publicznie deklarowały chęć zaszczepienia się przeciwko COVID-19. Z pewnością na tę decyzję wpłynął stan zdrowia dawnej prezenterki TVP, która trzy lata temu przeszła operację usunięcia tarczycy. Od tamtej Katarzyna Dowbor pory jest pod stałą kontrolą lekarzy i musi szczególnie dbać o swoje zdrowie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram