Skromnie odziana aktorka pojawiła się na festiwalu w Gdyni
Katarzyna Figura kilka lat temu podjęła decyzję o przeprowadzce z Warszawy do Gdyni. Gwiazda po udzieleniu wywiadu o przemocy w jej rodzinie, uciekła od uwagi mediów. Nie oznacza to jednak, że przestała być aktywna jako aktorka. Katarzyna Figura pojawiła się na otwarciu 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Pomimo ponurej pogody pokazała się w ciemnych okularach.
57-latka na czerwonym dywanie
Ubrała się w prostą sukienkę, a na ramiona narzuciła ramoneskę. Na czerwonym dywanie nie przypominała dawnej gwiazdy kina.
Nie może uwolnić się od przeszłości
Aktorka w 2012 r. na łamach "Vivy!" wyznała, że była ofiarą przemocy domowej. Jej mąż i ojciec córek Kai Schoenhals miał przez lata maltretować Katarzynę Figurę. Ze względu na dobro córek 17-letniej teraz Koko i 14-letniej Kaszmir gwiazda postanowiła odejść od męża i przeprowadzić się do Gdyni. Niedawno aktorka wygrała z nim proces o naruszenie dóbr osobistych.
Postawiła na teatr
Od przeprowadzki minęło 6 lat. Wydaje się, że decyzja o przeniesieniu się wyszła aktorce na dobre. Figura wykłada w Gdyńskiej Szkole filmowej i występuje na deskach gdańskiego Teatru Wybrzeże. Jej kreacje w sztukach "Maria Stuart" i "Fedra" zbierają dobre opinie zarówno wśród widzów, jak i krytyków.
Zawsze chętnie staje też przed kamerą
Katarzyna Figura nie zapomina też o wielkim ekranie. W 2018 r. ponownie zagrała u Marka Koterskiego w filmie "7 uczuć", który miał premierę podczas festiwalu filmowego w Gdyni. Ostatnio mogliśmy ją oglądać w kinach w produkcji "Diablo. Wyścig o wszystko". Aktorka występuje też w filmach swoich studentów.