Katarzyna Sokołowska została matką w wieku 49 lat. Mówi o staraniach o dziecko
Katarzyna Sokołowska, znana reżyserka pokazów mody, od półtora roku odkrywa nowe oblicze swojego życia - macierzyństwo. W roli mamy zadebiutowała tuż przed ukończeniem pięćdziesiątego roku życia. W najnowszym wywiadzie, Sokołowska otwarcie mówi o trudnej drodze, jaką musiała przejść, aby spełnić swoje największe marzenie - zostać matką.
Katarzyna Sokołowska jest postacią dobrze znaną w świecie mody. Jako reżyserka pokazów mody ma na swoim koncie współpracę z wieloma znanymi polskimi projektantami. Dodatkowo, zdobyła sympatię i uznanie publiczności dzięki swojemu udziałowi w popularnym programie "Top Model". Mimo pełnego sukcesu w karierze zawodowej, Sokołowska czuła, że do pełni życiowego szczęścia brakuje jej stabilizacji w życiu prywatnym, a konkretnie - odpowiedzialnego partnera, z którym mogłaby rozpocząć starania o dziecko.
Od siedmiu lat, Sokołowska jest w szczęśliwym związku z przedsiębiorcą z branży hotelarskiej, Arturem Kozieją. Ich wspólne plany na rodzicielstwo przez długi czas napotykały na trudności związane z problemami z zajściem w ciążę. W niedawnym wywiadzie, 51-letnia Sokołowska otworzyła się na ten trudny temat.
Katarzyna Sokołowską została matką po 40.
Sokołowska, będąca jurorką w programie modowym, podjęła decyzję o powiększeniu rodziny po przekroczeniu 40. roku życia. Gdy tylko doszła do porozumienia w tej kwestii ze swoim partnerem, natychmiast rozpoczęła serię licznych badań. Niestety, konsultacje medyczne nie przynosiły optymistycznych wieści.
"Wizyty u wspaniałych lekarzy, konsultacje... Wszystko to nie przynosiło żadnych rezultatów, aż do momentu, gdy naturalnie zaszłam w ciążę. Niestety, nie udało się jej utrzymać i poroniłam" - wyznała Sokołowska w rozmowie dla portalu kobieta-zdrowie.pl.
Mimo tego, Sokołowska i Kozieja nie porzucili swojego marzenia o dziecku. Ich pragnienie bycia rodzicami było tak silne, że Sokołowska podjęła dalsze starania. W tym celu, para zdecydowała się na alternatywne rozwiązanie - in vitro.
"W tym okresie nie miałam już czasu na kolejne lata naturalnych prób, dlatego podjęliśmy decyzję o in vitro. To była kolejna ścieżka, która również nie była krótka. Mieliśmy wiele prób zakończonych niepowodzeniem, do momentu, w którym się udało" - wyznała Sokołowska.
51-letnia Sokołowska dodała, że metoda in vitro niesie ze sobą olbrzymie ryzyko negatywnego wpływu na zdrowie psychiczne kobiety. Ujawniła również, że jej sposobem radzenia sobie w najtrudniejszych momentach była ucieczka w pracę.