Kawalec znowu uderza w Cugowskiego. Wypomina mu ego
Jacek Kawalec liderem Budki Suflera? Jeszcze do niedawna wydawało się to niemożliwe, natomiast teraz to już rzeczywistość. Sytuacja ta zrodziła w polskim show biznesie nowy spór. Aktor nie umie sobie odpuścić.
Dla wielu wciąż jest to niewiarygodne, inni powoli oswajają się z tym faktem, jednak do niedawna chyba nikt nie spodziewał się, że wokalistą Budki Suflera zostanie... Jacek Kawalec. A jednak! Aktor wystąpił z zespołem już podczas 30. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, za co został dość mocno skrytykowany przez fanów zespołu.
Jeszcze niedawno sam Krzysztof Cugowski odniósł się do tej sytuacji, mówiąc, że jest to "demolowanie legendy". Po tym występie duże grono osób przyznało mu rację. Jacek Kawalec bronił się jednak, mówiąc, że zespół w nowym składzie miał za sobą tylko jedną próbę. Przy okazji zapowiedział, że zamierza ciężko pracować, by wszystko wyglądało tak jak należy.
Jacek Kawalec nie potrafi jednak odpuścić w konflikcie z Cugowskim. Kolejny raz wrócił w wywiadzie do jego słów o demolowaniu legendy. - Nikt mu nie odbierze wspaniałych nut zaśpiewanych z Budką. Ale on już dawno wybrał inną drogę - mówi Kawalec w wywiadzie dla "Twojego Imperium".
Co więcej, nowy wokalista Budki Suflera zarzucił swojemu poprzednikowi... wielkie ego! - Tak bywa w historii zespołów, że artyści mają ego, które kieruje ich w różne strony. Gdyby pan Krzysztof chciał śpiewać z Budką Suflera jeszcze wtedy, gdy żył Romuald Lipko, być może droga zespołu potoczyłaby się inaczej.
Budka Suflera z Jackiem Kawalcem na czele pracuje teraz nad nowym materiałem. Ciekawe, czy nowy wokalista zespołu wciąż będzie wzbudzał w fanach tak wielkie emocje.