"Ślub był sfingowany". Dopiero wyjawili prawdę
Krzysztof i Joanna Ibiszowie niebawem będą świętować drugą rocznicę ślubu. Nie wszyscy jednak wiedzą, kiedy faktycznie się pobrali. Prawdziwą datę udało się im zataić.
Krzysztof Ibisz po raz trzeci jest w związku małżeńskim. Prezenter zakochał się w lekarce, a jednocześnie byłej uczestniczce "Top Model". Razem z Joanną jest już od kilku lat. Nie kryje, że ich relacja jest pełna momentów, które wywołują w nim szczególne wspomnienia. Na przykład - podchodził do zaręczyn z młodszą ukochaną aż trzy razy.
W rozmowie z Alicją Resich Modlińską wyznał z rozbrajającą szczerością, dlaczego zdecydował się kolejny raz stanąć na ślubnym kobiercu. - Po prostu uwielbiam być mężem. Naprawdę uwielbiam być mężem. Na przykład ktoś mówi, że miał trzy żony, ale przecież są w tym samym czasie ludzie, którzy mają dziesięć nieformalnych związków. Więc to nic nie znaczy - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Ibisz wymijająco komentuje zawieszenie "Tańca z Gwiazdami"
Krzysztof i Joanna pobrali się przed blisko dwoma laty. Ale co do daty ceremonii, pojawiły się rozbieżności. W końcu małżonkowie postanowili rozwiać wątpliwości. Goszcząc w "Dzień Dobry TVN", żona prezentera wyjawiła nieoczekiwanie: "Nie mówiłam tego, ale nasz ślub był sfingowany".
Szybko wyjawiła też, że "szwindel" dotyczył jedynie daty. W rzeczywistości pobrali się dzień później niż powszechnie wiadomo. - Podaliśmy, że był dzień wcześniej, żeby nie było mediów. Prawdziwa rocznica jest 14, a nie 13 sierpnia - dodała. Małżonkowie z zadowoleniem przyznają, że udało się do tej pory utrzymać ten fakt w tajemnicy.