Kinga Duda zmieniła zdanie. Córka prezydenta zostaje w Polsce
Kinga Duda wraca do kraju. Choć z powodzeniem mogłaby kontynuować zagraniczną karierę, zdecydowała, że woli żyć i pracować w Polsce. Dalsze plany 25-latki zdradził jej dziadek.
Kinga Duda idzie jak burza. Po ukończeniu studiów prawniczych na Uniwersytecie Jagiellońskim dostała się na 3-miesięczny staż do jednej z najbardziej renomowanych kancelarii w Warszawie. Później została wyróżniona w międzynarodowym konkursie prawniczym, a nagrodą okazał się staż w kancelarii w Londynie. Córka prezydenta Andrzeja Dudy nie zamierzała zmarnować szansy na zagraniczną karierę i w lutym przeprowadziła się do Wielkiej Brytanii.
Wkrótce jej wymarzony staż dobiegnie końca. Co dalej? Jeszcze niedawno plotkowano, że 25-latka zdecyduje się zostać w Londynie na stałe. Jak się teraz okazuje, Duda zmieniła zdanie.
- Kinga zaczyna aplikację w Polsce. Zakończyła już prawie staż zagraniczny i już nie jedzie za granicę. Coś tam ma jeszcze do zrobienia, ale to już końcówka i wykona ją zdalnie. Cieszę się, że Kinga będzie na miejscu. Bardzo jej kibicuję i trzymam za nią kciuki - powiedział na łamach "Super Expressu" prof. Jan Tadeusz Duda, dziadek Kingi.
Zaskoczeni?