Kinga Rusin nagłaśnia sprawę wycinki w Puszczy Karpackiej. "Chce mi się wyć"
"Chamstwo, pogarda i buta" - tak opisuje postawę nadleśniczych z Krasiczyna Kinga Rusin, oburzona wycinką kilkudziesięciu starych drzew w Puszczy Karpackiej. Dziennikarka nagłaśnia sprawę i zapewnia: "drzew nie ma, ale sprawiedliwość będzie".
Obecnie Kinga Rusin przebywa na Kostaryce, gdzie wizyta w rezerwacie Gandoca-Manzanillo, zachwycającego bogactwem fauny i flory, skłoniła ją do gorzkiej refleksji na temat tego, jak przyrodę traktują obecnie rządzący w Polsce.
"U nas tnie się drzewa na potęgę! Czytam, że na rok 2022 Lasy Państwowe (przedsiębiorstwo zarabiające na wyrębach i polowaniach) zaplanowało w niektórych nadleśnictwach wzrost wycinek nawet o 300 proc. (np. w Lublińcu). Wygląda to tak, jakby rżnęli już wszystko jak leci (...)" - ubolewa dziennikarka, a jej oburzenie dodatkowo potęguje sprawa ostatniej wycinki w Puszczy Karpackiej.
Greenpeace krytykuje PiS: to czarny piątek dla polskiej przyrody
Choć po interwencji ekologów Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych zmieniła decyzję nadleśnictwa z Krasiczyna o wycince 27 prastarych drzew, nie tylko spełniających kryteria pomników przyrody, ale i będących siedliskiem dla wilków i innych gatunków dzikich zwierząt, drzewa wycięto.
Kinga Rusin emocjonalnie zareagowała na te doniesienia. "Czytam wiadomości od was i chce mi się wyć. Wysyłacie dziesiątki dowodów na dewastację polskiej przyrody, jakiej dopuszczają się Polskie Lasy Państwowe" - grzmi na Instastories dziennikarka, przekazując wiadomości od lokalnych ekologów i nawołując do nagłośnienia skandalicznej sprawy.
Na Instastories Kingi Rusin pojawił się też wpis nadleśniczego w mediach społecznościowych, który tak podsumowała była prezenterka "Dzień dobry TVN":
"Co za chamstwo! Jaka pogarda i buta! Jaka pewność, że nic mu nie grozi, że jest ponad prawem, że nikt go nie rozliczy (...)".
Kończąc swój wpis na Instagramie, Kinga Rusin wyraziła nadzieję, że obecna władza zostanie rozliczona za "dewastację naszego wspólnego dobra".
"Nie mogę się doczekać, kiedy rozliczy się tych wszystkich, którzy, pracując w państwowych instytucjach i przedsiębiorstwach, dewastują nasze wspólne dobra i myślą jedynie o kasie. Powinni być tak samo surowo ukarani jak ci, co od 6 lat gwałcą polską Konstytucję, niszczą władzę sądowniczą, media i demokrację!".
Trwa ładowanie wpisu: instagram