Kinga Rusin po raz kolejny atakuje Jana Szyszkę. Zarzuca mu nepotyzm i przekazywanie złych wzorców swojej córce.
Ostatnimi czasy Kinga Rusin jest jednym z najgłośniejszych krytyków ministra środowiska Jana Szyszki. Kiedy okazało się, że jego córka Katarzyna Szyszko-Podgórska została myśliwym, gwiazda TVN postanowiła skomentować to wydarzenie w mediach społecznościowych. Dziennikarka nie przebierała w słowach. Zobaczcie jej emocjonujący wpis.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Kinga Rusin nie pozostała obojętna na informację o tym, że córka Jana Szyszki idzie w ślady ojca.
- Drodzy Państwo, ta informacja warta jest udostępniania, a w powodzi weekendowych newsów mogła Państwu umknąć! Córka najgorszego i najbardziej szkodliwego ministra środowiska w historii Polski, Jana Szyszki, Katarzyna Szyszko-Podgórska została myśliwym, a ślubowanie przyjął od niej osobiście dumny ojciec. Brawo! Gratulacje! Zabić we własnym dziecku wrażliwość i empatię, nauczyć osobiście zabijać i skórować niewinne zwierzęta, pokazać córce jak skutecznie dobić patrząc umierającemu stworzeniu prosto w oczy, to musi być prawdziwa rodzicielska duma! - (pisownia oryginalna - red.) napisała Rusin na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dziennikarka twierdzi, że minister Szyszko przekazał córce najgorsze wzorce, przez co kobieta z pasją będzie "uśmiercać i unicestwiać wszystko co piękne i bezbronne". Rusin najbardziej uderzył fakt, że Katarzyna Szyszko-Podgórska zawodowo zajmuje się ochroną środowiska. Dodatkowo oskarża ministra o nepotyzm.
- Gdy Szyszko był wykładowcą w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Katarzyna była najpierw studentką, a potem doktorantką tej uczelni. Gdy Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej o. Rydzyka, z inicjatywy Szyszki i dzięki środkom z podlegającego mu NFOŚiGW (czyli z naszych podatków), uruchomiła kierunki "kompensacja przyrodnicza", a potem "ekologia i zarządzanie" - wykładowcą uczelni została... Katarzyna Szyszko-Podgórska! Katarzyna zajmuje się więc zawodowo tym, co jej ojcu najbardziej leży na sercu - ochroną środowiska! Teraz jeszcze dodatkowo została adiunktem w Instytucie Ochrony Środowiska, który podlega jej ojcu (klasyczny NEPOTYZM!) i który jest ostro przez niego z państwowej kasy (czyli z naszych podatków) dofinansowywany - (pisownia oryginalna - red.) dodaje Kinga Rusin.
Prowadząca "Dzień dobry TVN" zastanawia się, czy myśliwi w trudnych sytuacjach będą stać murem za "córką leśnika".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.