Kinga Rusin zrobi wszystko, żeby ochronić dziki. Cena nie gra roli
Kinga Rusin to jedna z najbardziej angażujących się w ochronę środowiska gwiazd. Tym razem buntuje się przeciw wystrzeliwaniu dzików. Jest gotowa sporo zapłacić.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Kinga Rusin nie ma wątpliwości, że rząd podejmuje błędną decyzję w sprawie odstrzału dzików. Jedna z fanek rzuciła jej kosztowne wyzwanie.
Jeżeli petycja mająca powstrzymać myśliwych zdobędzie 400 tys. podpisów, dziennikarka wpłaci na WOŚP 10 tys. zł. Rusin nie wahała się ani chwili.
- Jeżeli te same pieniądze mogą jednocześnie wspomóc Orkiestrę i zmotywować moich fanów do walki z decyzją o całkowitym wybiciu dzików, to tak, jest warto - czytamy pod wpisem na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Petycję przeciwko wybijaniu dzików podpiszecie po kliknięciu: tutaj.
Ostatnio skontaktowaliśmy się z Kingą, która jasno oznajmiła, że decyjza rządu jest dla niej "barbarzyństwem".
- Populacja dzików już została bardzo mocno przetrzebiona. Wg raportu PZŁ tylko od kwietnia do listopada 2018 wybito już w Polsce 168 tysięcy dzików. To już jest masakra na niespotykaną dotąd skalę. W dodatku ta masakra nie dała żadnych pozytywnych rezultatów! - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską Kinga Rusin.
Zdecydujecie się podpisać petycję?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.