Kolejne fragmenty wywiadu z Magdą Mołek. Dopieka mężowi
Magda Mołek wypomniała mężowi, że skupił się na pracy zawodowej. Sama została z dwójką dzieci.
Magda Mołek udzieliła szczerego wywiadu w magazynie "Viva". Po raz pierwszy opowiedziała o swoim macierzyństwie i wyznała, że wcale nie miała tak łatwo, jak wielu mogłoby się wydawać. W sieci wciąż pojawiają się nowe fragmenty rozmowy, które są dość zaskakujące.
Dziennikarka przyznała, że jej mąż w ostatnim czasie skupił się na pracy zawodowej, a wszystkie obowiązki związane z wychowywaniem dwójki dzieci spadły na nią.
ZOBACZ: Nieudany powrót Mołek na czerwony dywan? "Kołnierz ortopedyczny skrócił jej szyję"
- Mój mąż pisał książkę naukową, zresztą na bardzo aktualny temat: o mechanizmach ochrony praworządności, jednocześnie nie rezygnował ze swojej pracy zawodowej, więc ciężar spraw codziennych spadł na mnie. Oczywiste było to, że mu pomogę. Poczułam na własnej skórze, na szczęście chwilowo, czym jest rodzicielstwo w pojedynkę.
W czasie rozmowy Magda Mołek wielokrotnie podkreśliła, że z wieloma rzeczami została sama.
- Jestem matką, która funkcjonuje siedem dni w tygodniu, przez 24 godziny na dobę. (...) Kto im dmucha w skrzydła? Żona. Szukam żony, która ogarnęłaby mi wszystko - powiedziała o karierze mężczyzn odnoszących sukcesy.
Później przyznała jednak, że kiedy potrzebuje, może liczyć na wsparcie ukochanego. Dzięki temu sama spełnia się zawodowo.
- Pomagamy sobie. Kiedy ja więcej pracuję, mąż jest z dziećmi, ogarnia dom. Miłość jest beztroska wtedy, kiedy chodzi się na romantyczne randki, ale codzienne życie z opieką nad dziećmi, pracą zawodową i ważnymi projektami, to już miłość wymagająca. To jest test partnerstwa - dodała.
Magda Mołek podzieliła się również informacją, że ostatnio pierwszy raz w życiu płakała ze zmęczenia. Podkreśla jednak, że ma wsparcie mamy, męża i niani.