Koncert Ariany Grande w Polsce jednak się odbędzie?
Organizator koncertu Ariany Grande w Atlas Arenie w Łodzi wydał oświadczenie. Póki co ostateczna decyzja o odwołaniu występu jeszcze nie zapadła. Jednak wszystko wskazuje na to, że występ idolki nastolatków dojdzie do skutku.
"Jesteśmy głęboko zasmuceni bezsensowną tragedią w Manchesterze, a nasze serca i myśli są z tymi, których dotknęło to tragiczne zdarzenie.
Bezpieczeństwo oraz ochrona widzów podczas wydarzeń i na obiektach koncertowych jest naszym najwyższym priorytetem. Aktywnie współpracujemy ze wszystkimi służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo podczas naszych kolejnych imprez. Na tę chwilę wszystkie nasze koncerty odbędą się zgodnie z planem, chociaż w dalszym ciągu czekamy na informacje dotyczące występów Ariany Grande zaplanowanych obecnie na 31 maja i 1 czerwca w Łodzi." - brzmi komunikat Live Nation na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jednocześnie na wszystkich koncertach będą obowiązywać restrykcyjne procedury bezpieczeństwa. - Prosimy fanów uczestniczących w koncertach o nieprzynoszenie toreb przekraczających format A4 oraz o wcześniejsze przybycie na teren imprezy, w celu usprawnienia wchodzenia i wychodzenia z obiektu koncertowego. Apelujemy o dbanie o siebie nawzajem, o zwracanie uwagi na wszystko, co wydaje się podejrzane, niewzbudzanie paniki i nietworzenie niebezpiecznych sytuacji.Obecność Policji i ochrony jest standardową procedurą na wszystkich koncertach. Służby te mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa, udzielenie wsparcia i pomocy wszystkim fanom - pisze organizator.
31 maja i 1 czerwca 23-letnia Ariana Grande miała przyjechać do Polski na dwa koncerty w łódzkiej Atlas Arenie w ramach trasy "Dangerous Woman Tour". Jak się okazuje piosenkarka ma w Polsce wielu fanów. - Sprzedano ponad 25 tys. biletów - powiedział TVP Info Krzysztof Maciaszczyk, prezes Atlas Arena w Łodzi. Warto dodać, że budynek może jednarozowo pomieścić około 14 tys. osób.
Przypomnijmy, że w poniedziałek w nocy po koncercie Ariany Grande w Manchesterze, doszło do zamachu terrorystycznego. Zamachowiec samobójca wysadził się kilka minut po zakończeniu występu gwiazdy. Zginęły co najmniej 22 osoby, a 59 zostało rannych.
"Jestem załamana. Z głębi mojego serca, jest mi bardzo, bardzo przykro. Brak mi słów" - napisała na Twitterze Ariana Grande kilka godzin po tragedii.
Trwa ładowanie wpisu: twitter