Kontrowersyjny duet chwali się nowym klipem. Johnny Depp wystąpił w teledysku Marilyna Mansona
Marilyn Manson pochwalił się nowym teledyskiem do singla pochodzącego z albumu "Heaven Upside Down". W prowokacyjnym wideo wystąpił Johnny Depp.
Marilyn Manson powraca z nowym, mocnym teledyskiem, promującym najnowszą płytę. Pierwotnie płyta miała nazywać się "Say10" i ukazać się w lutym. Premiera jednak została przeniesiona na październik, a ostatecznie nosi tytuł "Heaven Upside Down". W promującym krążek klipie do piosenki "Say10" gościnnie wystąpił Johnny Depp. Nie od dziś wiadomo, że panowie się przyjaźnią, zdarza im się grać razem, a Depp sam nie stroni od ostrego brzmienia występując w supergrupie The Hollywood Vampires. W teledysku, jak przystało na estetykę Mansona, nie brakuje mroku, krwi i nagości, a samo wideo, krótko mówiąc, jest dość kontrowersyjny.
Gdyby płyta wyszła wtedy, kiedy zamierzałem, kiedy myślałem, że jest ukończona, czyli w lutym, nie byłoby na niej utworów "Revelation #12", "Heaven Upside Down" i "Saturnalia". To są trzy kluczowe piosenki, które opowiadają całą historię. Wszystkie te teksty miałem już napisane, ale nie mogłem dla nich znaleźć miejsca. Gdyby to był film, znalazłyby się one na początku, w środku i na końcu. Po "Heaven Upside Down" jest piosenka, która nadawałaby się pod napisy końcowe, podsumowuje historię płyty, a interpretacja należy do słuchacza - mówił o nowym wydawnictwie Manson.
Aktualnie muzyk ma krótką przerwę w trasie po tym, jak doznał kontuzji podczas koncertu w Nowym Jorku. 30 września 2017 roku, podczas wykonywania utworu "Sweet Dreams (Are Made Of This)". Marilyn Manson został przygnieciony elementem dekoracji. Koncert przerwano, a artysta został przewieziony do szpitala. Wszystkie koncerty, zaplanowane w dniach 2-14 października zostały przesunięte na inny termin, ale jak zapewniają przedstawiciele artysty, ma nadzieję wrócić na scenę tak szybko, jak to tylko możliwe.