Koronawirus. Tom Hanks informuje o swojej sytuacji
Tom Hanks razem z żoną Ritą przebywa w izolacji po tym, jak stwierdzono u nich koronawirusa. Aktor opublikował nowe zdjęcie i poinformował fanów, co się u nich dzieje.
U Toma Hanksa i jego żony Rity zdiagnozowano koronawirusa. Para zaraziła się, przebywając w Australii. Wilson dawała tam koncerty, wystąpiła też w jednym z popularnych programów telewizyjnych. Hanks natomiast od poniedziałku, 16 marca, miał zacząć pracę na planie filmu o Elvisie Presley'u. O szczegółach tej produkcji pisaliśmy wam w poprzednim tekście.
Zobacz: Jak walczyć z pandemią koronawirusa? Najważniejsze informacje
Tom Hanks informację o tym, że ma koronawirusa, przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Pisał o objawach i o tym, że po testach został razem z żoną objęty kwarantanną. Rita Wilson żartowała na swoim instagramowym profilu, że mają "koronawirusowe wakacje".
Jak wygląda teraz ich sytuacja?
Hanks podzielił się kolejnym zdjęciem. Napisał też kilka słów dla tych, którzy martwią się o niego i Ritę.
"Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy tak dobrze się tu o nas troszczą" - zaczął swój wpis. "Mamy COVID-19 i jesteśmy w izolacji, byśmy nie przenosili wirusa na inne osoby. Są tacy, u których wirus może wywoływać poważne choroby".
"Są rzeczy, które wszyscy możemy zrobić i to jest stosowanie się do zaleceń ekspertów, dbanie o siebie i innych, prawda? Pamiętajcie, bez względu na to, co się dzieje, nie ma płaczu w baseballu" - te ostatnie słowa to cytat z kultowego filmu w Hanksem, "A League of Their Own".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pod wpisem aktora pojawiło się mnóstwo komentarzy gwiazd. Jest też krótki tekst od Joanny Jędrzejczyk, która życzy aktorowi i jego żonie szybkiego powrotu do zdrowia.
Małżeństwo przebywa w szpitalu w Gold Coast w Australii. Annastacia Palaszczuk, która sprawuje funkcję premiera Queensland, na specjalnej konferencji ogłosiła, że służby medyczne poszukują osób, które mogły mieć potencjalnie kontakt z aktorem i jego żoną, by poddać ich kwarantannie.
- Będziemy izolować tylko tych, którzy byli z nim w bliskim i częstym kontakcie, czyli ekipę filmową. Od szefa służby zdrowia wiem, że takie zarażenie możliwe jest po piętnastominutowym kontakcie, więc selfie nie jest zagrożeniem - powiedziała polityk.