Królowa Elżbieta w żałobie. Nie spodziewała się kolejnego ciosu
Królowa Elżbieta II musi się uporać z kolejną stratą. Jak poinformowały brytyjskie media, jej ukochany przyjaciel Vulcan, pies rasy corgi, nie żyje. Dla monarchini jest to niezwykle bolesny cios, bowiem czworonogi zajmowały ważne miejsce w jej życiu.
Królowa Elżbieta II nie ma lekko. Wystarczy choćby wspomnieć, z czym ostatnio musiała się uporać. Wyprowadzka z pałacu jej wnuka księcia Harry'ego, jego żony Meghan Markle i prawnuka Archiego to dopiero wierzchołek góry lodowej. Później wybuchła pandemia koronawirusa, która dotknęła zarówno jej syna księcia Karola, jak i starszego wnuka księcia Williama. Na tym jeszcze nie koniec. Niedawno Meghan przyznała, że straciła drugą ciążę, a kilka dni później świat obiegła informacja o nagłej śmierci lady Celii Vestey, matki chrzestnej Harry'ego i zarazem przyjaciółki królowej.
Teraz, jak informują brytyjskie media, Elżbieta II dostała kolejny cios. Musi pożegnać swojego najlepszego przyjaciela. Vulcan, pies rasy corgi, nie żyje, a dla nikogo nie jest tajemnicą, że czworonogi i konie to największa pasja królowej.
Jak podaje "The Sun", monarchini jest bardzo smutna z powodu odejścia psiaka. U jej boku został już tylko Candy. Elżbieta II zdaje sobie jednak sprawę, że i jego dni są policzone i wkrótce zostanie bez pupili.