Nie żyje znana aktorka Krystyna Kołodziejczyk. Mało kto pamięta o pewnym fakcie z jej życia
Krystyna Kołodziejczyk nie żyje. Zmarła w wieku 82 lat. Aktorkę wspominają rodzina i przyjaciele. Mało kto pamięta jednak, że na temat artystki i Jana Englerta krążyły kontrowersyjne plotki.
Krystyna Kołodziejczyk od ponad dwóch tygodni przebywała w szpitalu. Niestety aktorka zmarła, co potwierdził Związek Artystów Scen Polskich. Kołodziejczyk zasłynęła ze wcielania się w wyraziste serialowe postaci. Wystąpiła m.in. w "Miodowych latach", "Złotopolskich" czy kultowych "Czterech pancernych i pies".
Kołodziejczyk była artystką niezwykle lubianą zarówno przez widzów, jak i kolegów z planu oraz sceny. Mało znany jest jednak fakt, że Krystynę przed wieloma laty podobno łączyło gorące uczucie z Janem Englertem. Co więcej, obydwoje byli wtedy w związkach małżeńskich.
- Dla Krystyny Janek był wielką miłością, która poważnie zachwiała jej małżeństwem. Dla Englerta była to jedna z wielu przygód - wyznała kilka lat temu w "Na żywo" znajoma aktorki.
Jak podaje "Życie na gorąco", Kołodziejczyk owe doniesienia stanowczo zdementowała. - Zagrałam w telewizyjnej sztuce z Jankiem Englertem, co skończyło się niewinnym flirtem. Nigdy nie byliśmy parą, choć krążyły takie plotki - tłumaczyła.
Aktorzy pozostali w przyjacielskich kontaktach aż do śmierci Kołodziejczyk. Englert jako reżyser, a później dyrektor teatralny, niejednokrotnie ją obsadzał. W 2019 r. za swoje osiągnięcia artystyczne została nawet odznaczona Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".