Krzysztof Cugowski wspomina Annę Jantar. "Była ciepłą i serdeczną osobą"
Czterdziesta rocznica śmierci Anny Jantar to czas refleksji i wspomnień po nieodżałowanej wokalistce. Swoimi przemyśleniami postanowił podzielić się z kolorową prasą Krzysztof Cugowski.
Anna Jantar była wielką gwiazdą estrady. W młodym wieku przebojem wdarła się na szczyt. Jej głos urzekał fanów, a piosenki, które wykonywała stały się ponadczasowymi hitami. "Nic nie może wiecznie trwać", "Staruszek świat", "Radość najpiękniejszych dni", "Za każdy uśmiech", "Tyle słońca w całym mieście" – te utwory wciąż królują nie tylko na dancingach czy imprezach, ale wybrzmiewają w odtwarzaczach fanów i rozgłośniach radiowych.
Imponującą karierę piosenkarki przerwał nagle tragiczny wypadek. Od katastrofy samolotowej, w której zginęła, minęło już 40 lat. Wspomnienia jej fanów i sympatyków wciąż powracają, niezależnie od upływu czasu. Jedną z osób, która zdecydowała się podzielić w tym czasie wspomnieniem po piosenkarce, jest Krzysztof Cugowski.
– Była fajną, miłą, ciepłą i serdeczną osobą. To jest tak zawsze, że fajni ludzie szybko odchodzą, a łobuzy zostają – powiedział w rozmowie z "Faktem".
Wokalista doskonale pamięta też dzień, w którym rozegrały się tragiczne wydarzenia, a także moment, w którym poinformowano o katastrofie w telewizji. – Pamiętam doskonale dzień, kiedy spadł samolot z nią na pokładzie. (…)To była wielka tragedia – dodał.