Krzysztof Ibisz jest znowu singlem. Ukochana nie chciała więcej czekać na oświadczyny
Krzysztof Ibisz rozstał się ze swoją dotychczasową partnerką. Zaskakująca wiadomość wypłynęła dopiero po dwóch latach.
To nie jest łatwy czas dla Krzysztofa Ibisza. Prezenter telewizyjny pożegnał ostatnio swojego ukochanego ojca. Choć kariera Ibisza ma się doskonale, życie daje mu w kość.
ZOBACZ TAKŻE: Ibisz broni prywatności: "Nie jestem jeszcze gotowy na demakijaż"
"Pierwszy miesiąc bez Ciebie. Czas nie leczy ran. Nie ma do kogo zadzwonić codziennie. Jesteś poza zasięgiem... Nie ma kto podać mi prognozy pogody w trasie, wiadomości ze świata. Nikt nie mówi "zadzwoń jak dojedziesz bez względu na porę". Nikt tak się nie martwił "bo coś mi się może stać". Nikt tak jak Ty nie potrafił poprawić mi humoru. Nikt tak się nie uśmiechał widząc Nicponia. Pewnie po Tobie tak kocham psy. Nikt... Czuwaj dalej nade mną Tato" - czytamy na Instagramie Ibisza.
Po dłuższym czasie wyszło, że Krzysztof Ibisz rozstał się ze swoją dotychczasową partnerką. Przypomnijmy, że prezenter ma na swoim koncie dwa nieudane małżeństwa. W 2004 r. rozwiódł się z Anna Zjedler, a w 2009 r. z Anną Nowak.
- Rozstaliśmy się w grudniu 2017 roku. Pozostajemy w dobrych koleżeńskich relacjach. Wspólnie opiekujemy się psem – potwierdził w "Fakcie".
Periodyk "Na Żywo" podał również przyczynę rozpadu związku. Podobno ukochana prezentera wyprowadziła się z domu, ponieważ nie chciała czekać dłużej na oświadczyny. Powiedziała dość i "zamknęła za sobą drzwi".