Krzysztof Krawczyk junior wychodzi na prostą. Co ze sprawą z macochą?
Syn Krzysztofa Krawczyka po kilku latach tułaczki w końcu znalazł bezpieczny kąt. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia przyjaciół i anonimowych darczyńców. Junior wciąż walczy w sądzie o spadek po ojcu.
Po ponad roku od śmierci Krzysztofa Krawczyka wdowa po artyście i jego syn wciąż nie porozumieli się w kwestii spadku. Sprawa trafiła do sądu, junior domaga się unieważnienia testamentu, który został zmieniony na krótko przed odejściem muzyka.
- Nie wiem, dlaczego dwa razy zmieniał testament. Z żoną zgłosiliśmy się na świadka, bo chcemy, by ta sprawa sprawiedliwie się zakończyła. Ewa powinna się nie tyle podzielić, co po prostu rozliczyć z juniorem - powiedział Marian Lichtman w rozmowie z "Dobrym tygodniem".
Jak podaje tygodnik, Ewa Krawczyk niedawno przekazała do sądu dokumenty szpitalne, potwierdzające, że jej mąż od lat zmagał się z chorobą Parkinsona i Alzheimera. W trakcie rozprawy ma zostać rozstrzygnięte, czy artysta był świadom wprowadzanych w testamencie zmian, a tym samym wydziedziczenia swojego jedynaka.
Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci
Sytuacja Krawczyka juniora ostatnio uległa poprawie. Z pomocą Krzysztofa Cwynara, który zorganizował dla niego internetową zbiórkę, udało mu się w końcu wynająć kawalerkę. - Wynajęte dla Krzysia mieszkanie opłacamy właśnie z tych datków. Dbamy o to, żeby żaden grosz się nie zmarnował. Na każdą wydaną złotówkę mamy fakturę. Wyposażyliśmy Krzysia w najpotrzebniejsze rzeczy - zapewnia opiekun w rozmowie z "Twoim Imperium".
Jedynie sprawy sercowe nie układają się najlepiej. Po tym, jak matka Kasi poprosiła Krawczyka juniora o wyprowadzkę, ich relacja przechodzi burzliwy okres. - Przecież nikt nie chciał i nie chce dla niego źle - komentuje Katarzyna Filipiak. Wygląda na to, że kobieta wciąż liczy na to, że się zejdą.