Książę Andrzej żyje swoim najlepszym życiem. Tak "martwi się" o sprawę kryminalną
Gdy przyjaciółka księcia Andrzeja usłyszała zarzuty w sądzie, jego paparazzi przyłapali podczas przejażdżki wokół rezydencji. Syn królowej teoretycznie nie ma powodu do śmiechu - jest zamieszany w sprawę o pedofilię. Prawo jest dla niego jednak wyjątkowo łaskawe.
Nowego tempa dostała sprawa wokół afery pedofilskiej Jeffreya Epsteina. Po wielu miesiącach znaleziono i aresztowano jego najbliższą współpracowniczkę - Ghislaine Maxwell. Kobieta oskarżana jest o sprowadzanie nieletnich dziewczyn do posiadłości milionera, które były później przez niego wykorzystywane seksualnie. Nieletnie miały też być zmuszane do prostytuowania się z gośćmi willi Epsteina. Jedną z takich osób, który wykorzystał nieletnią, miał być rzekomo książę Andrzej.
Zobacz: Królowa Elżbieta rozczarowana postawą wnuka
Sprawa jest wyjątkowo głośna, a jej szczegóły zebrano w serii Netfliksa "Jeffrey Epstein: Obrzydliwie bogaty". Pierwszą, a zarazem główną oskarżycielką księcia Andrzeja, jest Virginia Giuffre, która opowiedziała o tym, co działo się w domach Epsteina, a przede wszystkim o synu królowej Elżbiety, który ją zgwałcił.
Ofiary Epsteina jednoznacznie wskazały, że Ghislaine Maxwell odpowiadała za rekrutację nieletnich, przygotowywała je do pracy, a później zmuszała do seksu z ich przełożonym. W "Obrzydliwe bogaty" można też usłyszeć, że Ghislaine sama brała udział w wykorzystywaniu seksualnym nieletnich.
Maxwell aresztowano 2 lipca tego roku. Postawiono jej zarzuty handlu ludźmi, sutenerstwa. 14 lipca kobieta nie przyznała się do winy podczas pierwszego wstępnego posiedzenia sądu. Proces ma rozpocząć się jeszcze w lipcu. Maxwell grozi 35 lat pozbawienia wolności. Milionerka przebywa cały czas w areszcie, bo sąd nie pozwolił na wyjście za kaucją.
Tymczasem nie ma żadnych informacji na temat tego, czy i książę Andrzej będzie musiał oficjalnie stawić się w sądzie lub osobiście na przesłuchaniu w prokuraturze w Nowym Jorku.
Jak podaje "New York Times", książę nie będzie komentował zatrzymania Ghislaine Maxwell, przyjaciółki, która miała poznać go z Jeffreyem Epsteinem.
Na nowych zdjęciach książę wygląda na rozluźnionego i uśmiechniętego. Trudno mówić tu o strachu, który podobno zdominował życie oskarżanego o gwałt na nieletniej księcia.
"The Telegraph" donosi, że członek monarchii "jest w agonii" i boi się, że zostanie wystawiony przez Maxwell. Nie wie, co będzie dla niego lepsze: zeznawanie przeciwko Maxwell czy może milczenie o ich relacji. Obie opcje będą miały negatywne konsekwencje.
Jeśli książę publicznie potępi Ghislaine Maxwell, ona będzie mogła ujawnić nagrania, które rzekomo posiada na wszystkich przyjaciół i gości willi Epsteina.
Również "The Telegraph" podaje, że książę zaczął współpracować z Clare Montgomery, prawniczką, zajmującą się sprawami o ekstradycję.
Co ciekawe, Pałac zdecydował się po cichu usunąć stronę internetową, poświęconą działalności Andrzeja - thedukeofyork.org.
Użytkownicy są przekierowywani na oficjalną stronę rodziny królewskiej. Tam, w zakładce poświęconej dokonaniom Andrzeja, można przeczytać tylko oświadczenie, że w listopadzie 2019 r. ustąpił z pełnienia obowiązków względem monarchii.