Wielkie wyjście z gry
Odkąd Harry i Meghan wydali oświadczenie o tym, że nie chcą już pełnić roli starszych członków rodziny królewskiej, na Wyspach rozpętało się prawdziwe piekło. Królowa wezwała szczyt, na którym przesądzono o przyszłości Sussexów.
W oświadczeniu królowej Elżbiety czytamy:
"Po wielu miesiącach rozmów i dyskusji cieszę się, że wspólnie znaleźliśmy konstruktywne porozumienie dla mojego wnuka i jego rodziny. Harry, Meghan i Archie zawsze będą bardzo kochanymi członkami mojej rodziny. Zdaję sobie sprawę z wyzwań, jakie napotkali w wyniku intensywnej analizy w ciągu ostatnich dwóch lat i popieram ich pragnienie bardziej niezależnego życia. Chcę im podziękować za ich poświęconą pracę w tym kraju i poza nim. Jestem szczególnie dumna z tego, że Meghan tak szybko stała się członkiem rodziny. Cała moja rodzina ma nadzieję, że dzisiejsza umowa pozwoli im budować szczęśliwe i spokojne nowe życie".
Co dalej?
Po decyzji małżeństwa i oświadczeniu królowej w mediach zaczęły się spekulacje na temat tego, jak poradzą sobie finansowo Harry i Meghan.
Obiecali nie korzystać z żadnych publicznych funduszy, spłacić to, co wydali na remont domu, ale z czego będą żyć?
Niech nikt się o to nie obawia. Przede wszystkim, nigdy nie byli "zwykłymi ludźmi", więc już dziś są bardzo majętni. Jak podaje tabloid "The Sun", mają kilkadziesiąt milionów funtów na koncie. Skąd? Meghan dostawała spore sumy za udział w kanadyjskim serialu "Suits", a książę otrzymał ogromne pieniądze w spadku po tragicznie zmarłej księżnej Dianie. Jego ojciec, książę Karol wypłaca mu także pieniądze z funduszu księstwa.
"The Sun" przytacza słowa kilku specjalistów od marketingu, którzy twierdzą, że małżeństwo Sussexów może zarobić teraz krocie. Rok temu zarejestrowali "Sussex" jako zastrzeżoną markę (taki sam ruch wykonał książę William i księżna Kate). Robi się to po to, by mieć kontrolę nad wykorzystaniem nazwiska i nie dopuścić, by ktoś na nim bezprawnie zarabiał. Brytyjski brukowiec wieszczy miliony funtów i dolarów dla pary za płatne posty na Instagramie czy... napisanie książki o brudach brytyjskiej rodziny królewskiej!
"Wielka Brytania to mój dom i miejsce, które kocham. To nigdy się nie zmieni"
Brytyjskie media nie są przychylne Harry'emu i Meghan. Nic dziwnego, że ich decyzję przedstawiają jako chęć zarobku i zdradę.
Podczas gdy decyzja jest podyktowana właśnie taką nagonką przez media. Co więcej, Harry w swoim oświadczeniu zapewnił, że wciąż będą reprezentować królową Elżbietę, jej wartości i Zjednoczone Królestwo.
To oznacza, że z pewnością skupią się na kierowaniu organizacjami charytatywnymi, nad którymi maja patronaty. Nie od dziś wiadomo, że są zaangażowani we współpracę z instytucjami zwłaszcza w Afryce. Jeśli plotki o tym, że chcą zająć się produkcją filmową, są prawdziwe, zapewne będzie to jakiś projekt edukacyjny i dotyczący ochrony przyrody.
Teraz najważniejsza jest naprawa relacji między braćmi. William i Harry oddalili się od siebie. Muszą się pogodzić, zanim młodszy z braci wyprowadzi się w Londynu.