Książę Harry i księżna Meghan zmieniają oblicze monarchii. Chodzi o kobiety
Książę Harry i księżna Meghan od dawna są na świeczniku. Jedni krytykują ich za niepotrzebne płynięcie pod prąd, inni chwalą za bezkompromisowość i nowatorskie spojrzenie.
Książę Harry i Meghan Markle ,w przeciwieństwie do Elżbiety II, nie lubią trzymać się staroświeckich zasad. Po ich ostatniej przeprowadzce do Frogmore Cottage Pałac Buckingham podał informacje o nowym zespole powołanym przez Sussexów. Jak się okazało, wszyscy nowi pracownicy pary książęcej są płci żeńskiej kobiety. Wśród nich znajdują się m.in. nowa niania trzymiesięcznego Archiego oraz Fiona Mcilwham, czyli prywatna sekretarka książęcej pary.
ZOBACZ TAKŻE: Meghan w ogniu krytyki. Tym razem chodzi o nowe wydanie "Vogue"
Brytyjska redakcja miesięcznika "Elle" próbował skontaktować się w tej sprawie z Pałacem Buckingham w celu uzyskania opinii Elżbiety II na ten temat. Królewski rzecznik jednak odmówił komentarza.
Meghan Markle od wielu lat określa się mianem "dumnej feministki". Już w bardzo młodym wieku wysłała list do prezydenta USA. Poprosiła w nim o zmianę hasła w popularnej reklamie telewizyjnej, które według niej podchodziło do kobiet w przedmiotowy sposób. Kilka lat później Meghan pojawiła się na Konferencji Pekińskiej UN Women.