Książe Rumunii potwierdza, że ma nieślubne dziecko. Zmuszono go do testów na ojcostwo
Nicolas Medforth-Mills, były książe Rumunii, przyznał się do bycia ojcem trzyletniej dziewczynki. Dziecko jest wynikiem romansu z Nicoletą Cirjan.
Książe Rumuni przyznaje się do ojcostwa
Domowe kłótnie zdarzają się wszędzie, nawet w rodzinach królewskich. Ostatnio coraz głośniej jest o sporach księżną Kate (37 l.) i Meghan Markle (37 l.). Jak się okazało, również w innych rejonach globu dochodzi do podobnych starć.
Poważny problem pojawił się również w rumuńskiej rodzinie królewskiej. Nicholas Medforth-Mills, do niedawna mianujący się tytułem księcia, miał swego czasu romans. Owocem związku jest córka. Mężczyzna początkowo nie chciał się przyznać do ojcostwa, jednak w wyniku badań genetycznych został do tego zmuszony. W poniedziałek, 27 maja, zamieścił na swoim profilu na Facebooku oświadczenie, w którym zdradził wyniki testów.
Pomimo weryfikacji wszelkich doniesień dotyczących ojcostwa, były książe Rumunii nadal nie przyznaje się do bycia w związku z matką dziewczynki.
Post opublikowany na Facebooku przez Nicolasa Medforth-Millsa spotkał się z ostrą krytyką ze strony internautów. Natychmiast zwrócono uwagę, że 34-latek pisze o swojej córce bezosobowo. W oświadczeniu ani razu nie pada imię dziecka.
Nicholas Medforth-Mills został pozbawiony tytułu książęcego przez własnego dziadka. Z kolei 30 września 2018 r. wziął ślub z rumuńską dziennikarką, Aliną Marią Binder.