Książę William zażądał od króla pieniędzy za nocleg. Karol zdenerwował się nie na żarty
Karol chciał pojechać na wakacje z Camillą do swojej letniej posiadłości. William, który nią formalnie administruje, zgodził się, ale powiedział ojcu: "płać". Królowi nie mieściło się to w głowie.
Karol kupił skromny domek w pobliżu Parku Narodowego w Brecon Beacons w 2007 r. i spędza tam każde letnie wakacje. Budynek nie jest duży w porównaniu z królewskimi rezydencjami, ma tylko trzy sypialnie. Jego obecną wartość szacuje się na 1,2 mln funtów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ranking popularności royalsów: Meghan nie jest ostatnia, a król wcale nie jest pierwszy
Karol zdecydował się na Llwynywermod ze względu na liczne atrakcje w okolicy. Może chodzić na długie spacery, obcować z przyrodą, łowić ryby, doglądać miejscowych upraw. Dziennikarzom powiedział, że ta posiadłość jest dla niego "darem z niebios", który spadł na niego "o 40 lat za późno".
W tym roku pojawił się jednak problem. Llwynywermod znajduje się w Walii i od śmierci królowej Elżbiety podlega nowemu księciu, czyli Williamowi. Jak poinformował "The Mirror", książę powiedział ojcu, że zamierza wynająć dom, aby mógł zarobić na siebie. Dodał, że król może w nim zamieszkać na jak długo zechce, ale odpłatnie.
- Karol się wściekł, ale jest bezsilny. Zgodził się zapłacić czynsz księstwu. Poza jego pobytem dom będzie wynajmowany - cytował "Mail On Sunday" swoje źródło na królewskim dworze.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.