Księżna Kate w karocy robiła dobrą minę do złej gry. Nikt nie wiedział, co naprawdę przeżywała
"Trooping the colour" czyli oficjalne urodziny królowej Elżbiety II to radosne wydarzenie, podczas którego oczy wszystkich poddanych są skierowane na rodzinę królewską. Bardzo dobrze wiedziała o tym księżna Kate, która siedziała w karocy z księżną Camillą, księżną Meghan i księciem Harrym. Nie dała po sobie poznać, jak naprawdę się czuje.
Teraz brytyjskie The Mirror podaje, że Kate od zawsze cierpi na uciążliwą przypadłość: chorobę lokomocyjną. To dość powszechne schorzenie powoduje mdłości i zawroty głowy podczas jazdy lub rejsu statkiem. To dlatego gdy brała ślub z księciem Williamem w 2011 roku, nie zdecydowała się na tradycyjny powóz z końmi, tylko limuzynę. Nie mogła sobie pozwolić na mdłości w tak ważnym dla niej dniu.
Podczas "Trooping" towarzyszyła Meghan, wiedziała, że wszyscy będą na nie patrzeć. Plotki o tym, że Meghan jest rzekomo niemile widziana w rodzinie królewskiej, trwają od zawsze. Księżna więc musiała stanąć na wysokości zadania i uśmiechać się rozmawiając z Sussexami (Harrym i Meghan), nawet jeśli kręciło się jej w głowie.
Odetchnęła z ulgą dopiero w najprzyjemniejszym momencie, gdy cała rodzina, wraz z maluchami wyszła na balkon machać do tłumu.