Księżna Meghan uciekła na wieś. Pomogła jej znana przyjaciółka
Księżna Meghan czuje się przytłoczona ostatnimi wydarzeniami i zainteresowaniem mediów. Tydzień temu urodziła pierwsze dziecko i chce w spokoju nacieszyć się macierzyństwem.
Meghan Markle postanowiła zmienić otoczenie i wyjechała na wieś. We wszystkim pomogła jej przyjaciółka, czyli Amal Clooney. Księżna schroniła się w jej wiejskiej posiadłości z dala od mediów i osób, które śledziły każdy jej ruch.
Choć Meghan przez lata funkcjonowała w świecie show-biznesu, to ostatnie zamieszanie wokół jej osoby, mocno ją przytłoczyło. Żona księcia Harry'ego nie była przygotowana na to, co będzie działo się, kiedy na świecie pojawi się dziecko. Nie ma dnia, by prasa nie rozpisywała się o planach Meghan i Harry'ego. Teraz księżna chce skupić się na rodzinie i w spokoju przeżyć najpiękniejszy czas.
ZOBACZ: Popkultura wdziera się do rodziny królewskiej? "Archie to imię jak dla bohatera z kreskówki"
Już w czasie ciąży Meghan miała dość zainteresowania mediów jej życiem. W ostatnich tygodniach nie pokazywała się już publicznie. Obecnie Markle przebywa w wiejskiej posiadłości, ale książę Harry nie jest zadowolony z tej decyzji. Prosił ją, aby spróbowała przystosować się do życia panującego na dworze.
Jednak księżna potrzebowała całkowitej prywatności. Amal i George Clooney zapewnili Meghan prywatne skrzydło w ich domu. Prawniczka oddała też księżnej ubranka i inne rzeczy po swoich bliźniętach. Podobno żona księcia Harry'ego może też korzystać z niani i pomocy domowej.
Czy długo tam pozostanie? Tego na razie nie wie nikt.