"Skandal". Kuklińska nie kryje frustracji z powodu szczepienia
Od końca grudnia 2020 roku w Polsce trwa program szczepień przeciw COVID-19. W pierwszej kolejności dopuszczono do niego medyków oraz osoby starsze. Okazuje się, że nie wszystko idzie zgodnie z planem Ministerstwa Zdrowia, o czym poinformowała na Facebooku aktorka Ewa Kuklińska.
Szczepienia przeciw COVID-19 rozpoczęły się w Polsce z końcem grudnia. W pierwszej kolejności możliwość szczepienia otrzymali pracownicy służby medycznej, a następnie osoby 80+, 70+, pensjonariusze domów pomocy społecznej i nauczyciele. Nie zabrakło przy tej okazji skandalu, gdy wyszło na jaw, że kilkanaście osób ze świata kultury zaszczepiło się poza kolejnością. Są jednak tacy, którzy czekali na wyznaczony termin, a i tak szczepienia nie otrzymali. Ewa Kuklińska nawet nie próbowała ukryć swojej frustracji.
Aktorka miała stawić się w punkcie szczepień w Warszawie w poniedziałek 22 marca. Tego dnia, przed godziną 11 dostała wiadomość, którą podzieliła się na Facebooku. Okazuje się, że odwołano jej szczepienie w stolicy. Nie to jednak okazało się najgorsze. Z SMS-a dowiedziała się, że za pół godziny powinna stawić się na szczepienie... w Szczecinie.
"S K A N D A L... Właśnie o 10:57 otrzymałam wiadomość, że anulowano mi termin szczepienia i podano nowy termin - za pół godziny w Szczecinie... Tyle tylko, że mieszkam w Warszawie... Panie Ministrze Zdrowia! Podobno nie ma chaosu. Przyspieszacie szczepienia kolejnych roczników, teraz już wiem, że pomijając urodzonych wcześniej. Chytra sztuczka..." - napisała.