Leonardo DiCaprio oddał federalnym Oscara. Spokojnie, nie swojego
Śledztwo przeciwko malezyjskiemu finansiście, którego oskarża się o defraudację miliarda dol., nabiera tempa. W sprawę zamieszany jest m.in. Leonardo DiCaprio.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
O sprawie pisze "The New York Times". Przypomnijmy: 37-letni Jho Low bezprawnie wydał fundusze firmy 1Malaysia Development Berhad. Zdefraudowany przez niego miliard dol. poszedł m.in. na produkcję filmu "Wilk z Wall Street" oraz kosztowne podarki dla znanych i bogatych przyjaciół finansisty.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W gronie obdarowanych znalazł się m.in. Leonardo DiCaprio, który od Jho Lowa dostał Oscara Marlona Bradno za rolę w kultowym "Na nabrzeżach" (reż. Elia Kazan, 1954) oraz obraz Pabla Picassa "Still Life With Red Bull's Head".
"The New York Times" przypomina, że "Wilk z Wall Street" nie był jedynym filmem, który współprodukował Malezyjczyk. Za pośrednictwem firmy Red Granite Pictures wyłożył też kasę na dwie niezbyt udane komedie: "Głupi i głupszy bardziej" oraz "Tata kontra tata".
ZOBACZ TEŻ: obsada "Titanica" spotkała się po 20 latach
DiCaprio był zmuszony oddać wszystkie podarki, które są teraz dowodami w sprawie. Dziennik podaje też, że jeśli statuetka Brando trafi na aukcję, to Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ma bezwzględne prawo jej pierwokupu. Za zawrotną kwotę jednego dol.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.