Leszczak o mieszkaniu z Koterskim. Słowa dziecka ją zabolały

W ostatnich latach nie było łatwo nadążyć za tym, co działo się w relacji Marceli Leszczak i Miśka Koterskiego. Gdy oboje poznali się w 2016 r., aktor z miejsca zakochał się w modelce i po 10 dniach się oświadczył. Po kilku miesiącach oczekiwali już na syna Fryderyka. Do ślubu jednak nie doszło, bo para pod koniec 2019 r. postanowiła się rozstać.

Koterski i Leszczak nie wytrzymali bez siebie zbyt długo. Po kilku miesiącach znowu się zeszli, ale w styczniu 2021 r. doszło do kolejnego zwrotu, gdy modelka poinformowała, że jest sama. Pisała wtedy, że doszło do definitywnego końca jej relacji z Koterskim. Jak się po czasie dowiedzieliśmy, te słowa nie okazały się prawdą.

Koterski stwierdził, że skoro z Leszczak mu nie wyszło po raz drugi, to trzeba ulokować uczucia w innej kobiecie. I tak związał się z Dagmarą Bryzek, znaną głównie z roli w serialu "Korona Królów". Para nie ukrywała miłości, chętnie pokazując się razem w miejscach publicznych i pozując na ściankach. Media plotkarskie donosiły jednak, że kobieta miała być zazdrosna o to, że jej partner spędza czas ze swoją byłą dziewczyną i ich synem. Ostatecznie związek Koterskiego i Bryzek nie potrwał zbyt długo, bo w październiku 2021 r. rozstali się.

Już pod koniec listopada 2021 r. usłyszeliśmy, że Koterski i Leszczak znowu są razem. 1 stycznia 2022 r. po raz drugi się zaręczyli. Kilka miesięcy później Leszczak zdradziła, że oboje chodzą na terapię, na której przerabiają różne tematy. Najwidoczniej to podejście działa, bo para wciąż jest razem. Jednak internauci wciąż plotkują na temat jednej rzeczy - dlaczego para nie mieszka pod jednym dachem.

Koterski w ubiegłorocznej rozmowie z wprost.pl zdradził, że jest to jeden z etapów pracy nad związkiem. - Tak sobie założyliśmy, chcemy zacząć wszystko naprawdę od początku, jak należy. Czy to się uda? Nie wiem. Czy to jest przepis na związek? Czas pokaże - powiedział.

Teraz głos w sprawie osobnego zamieszkania zabrała Leszczak.

Za sprawą InstaStories dowiedzieliśmy się, że Leszczak i pięcioletni syn od końca marca przebywają w mieszkaniu Koterskiego. Dziecko zapytało matkę, dlaczego jego rodzice żyją osobno. Celebrytkę dość mocno to uderzyło, więc postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami.

"Mieszkanie osobno wynika z wygody. Ja mieszkam tuż przy centrum, a Michał dosłownie kawałek ode mnie. Jak wraca z pracy, to odpoczywa, ma czas dla siebie, ma swoją przestrzeń, nie ma obowiązków związanych z życiem codziennym czy dzieckiem, a kiedy ma na to przestrzeń i czas, to kiedy się widzimy, to możemy spędzić ten czas razem. Dotychczas to funkcjonowało dobrze i sprawnie. Żadne z nas nie czuło się poszkodowane bądź źle traktowane w tym schemacie, ale wczorajsze pytanie dało nam mocno do myślenia - wyznała.