Lily Allen niezadowolona z wygranej Borisa Johnsona. Oskarża swój kraj o rasizm
Lily Allen wyraziła swoje niezadowolenie z wyników wyborów w Wielkiej Brytanii. Gwiazda zarzuca Brytyjczykom rasizm oraz mizoginię.
Boris Johnson triumfuje. Z sondaży exit poll wynika, że partia konserwatystów zwyciężyła w przedterminowych wyborach w Wielkiej Brytanii. Udało im się również zdobyć większość parlamentarną, dzięki czemu Johnson będzie mógł doprowadzić brexit do końca.
Wyniki wyborów najwidoczniej nie usatysfakcjonowały Lily Allen. Gwiazda uważa, że Boris Johnson zawdzięcza zwycięstwo wyłącznie “rasizmowi i mizoginii, które są mocno zakorzenione w narodzie brytyjskim”. Piosenkarka dała upust swoim emocjom za pośrednictwem Instagrama.
"Niektórzy mówią, że chodzi o Brexit, inni wskazują na Jeremy’ego. Osobiście uważam, nikt z Was nie chce tego usłyszeć, że chodzi o rasizm i mizoginię mocno zakorzenione w tym kraju. To one zadecydowały o wygranej Borisa" - napisała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Następnie Lily Allen udostępniła cudzy post o poniższej treści.
"Głosujecie na to, by wasze dzieci zmarły w kraju bez opieki zdrowotnej oraz mniejszą liczbę ‘brązowych” ludzi. Cały dowcip polega na tym, że kapitalizm potrzebuje taniej siły roboczej, by kontynuować dalszy wyzysk. Sęk w tym, że to nigdy nie powstrzyma imigrantów" - czytamy.
Jeden z internautów najwidoczniej bardzo zaniepokoił się wpisami Allen, dlatego postanowiła upewnić się, czy wszystko z nią w porządku. Nie musiał czekać na odpowiedź zbyt długo.
"Tak, wszystko ok. To nie ja jestem osobą, o którą powinieneś się martwić" - odpowiedziała.
Kilku godzin temu Lily Allen usunęła konto na Twitterze.