"Zero logiki, litości". Nowe nagranie Kazika podbija sieć
"W zakładaniu nowych obostrzeń i likwidowaniu starych nie ma absolutnie żadnej logiki" - stwierdza Kazik Staszewski, który nie rozumie dlaczego branża koncertowa wciąż nie może działać. Muzyk podkreśla jednak, że absurdy wynikające z obostrzeń nie dotyczą wyłącznie Polski.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym Kazik Staszewski komentuje sytuację branży muzycznej, ale także inne obostrzenia wynikające z pandemii. "W całej Europie, od Hiszpanii po Rosję, roi się od idiotyzmów, które jakoby miały uchronić ludzi przed zarażeniem się chorobą COVID-19" - stwierdza artysta.
W jego odczuciu narzucane przez kraje różne przepisy nie mają większego uzasadnienia logicznego. Jako przykład podaje branżę koncertową w Polsce, ale i hiszpańskie przepisy odnośnie noszenia maseczek. "W Hiszpanii np. stojąc na plaży możesz nie mieć maski, a stojąc metr dalej już na chodniku musisz mieć maskę" - mówi Kazik.
Zobacz: Kazik Staszewski 24.05.2021
Podobną wagę mają dla niego polskie przepisy, w świetle których jego kolega z zespołu może zagrać sztukę teatralną ilustrowaną muzyką na żywo, jednak w tym samym teatrze on nie możemy dać koncertu. Ponieważ rząd dał w maju zielone światło na wznowienie spektakli teatralnych z ograniczoną ilością publiczności, ale podtrzymał zakaz organizacji wydarzeń stricte muzycznych.
W weekend rodzima branża koncertowa ogłosiła protest. Andrzej Smolik zamieścił list otwarty do rządu, jego apel poparło wiele osób, nie tylko artystów. "W cywilizowanym świecie imprezy artystyczne już się odbywają, w Polsce wciąż jesteśmy wykluczeni" – tłumaczył Smolik, który domaga się odmrożenia branży koncertowej od 29 maja.
Jak widać, Kazik ma nieco bardziej sceptyczne nastawienie. "W zakładaniu nowych obostrzeń i likwidowaniu starych nie ma absolutnie żadnej logiki, i to nie jest domena Polski tylko, bo to jest domena właściwie każdego kraju" - podkreśla współzałożyciel Kultu, który swoją wypowiedź zakończył krótkim i treściwym: "Litości".