Trwa ładowanie...

Lori Loughlin nie przyznała się do łapówkarstwa. "Nie wiedziała, że łamie prawo"

Pół roku po wybuchu afery z udziałem kilku znanych aktorek gwiazda "Pełnej chaty" nadal nie przyznaje się do winy. Loughlin czuje się okropnie i martwi o reputację, ale liczy, że sąd zrozumie jej punkt widzenia.

Lori Loughlin nie przyznała się do łapówkarstwa. "Nie wiedziała, że łamie prawo"Źródło: Getty Images
d2c4632
d2c4632

- Lori Loughlin cierpi, czuje się upokorzona i wie, że ma zniszczoną reputację do końca życia – mówiło źródło magazynu "People". 55-letnia aktorka podobno okazuje skruchę i żałuje tego, co zrobiła, ale jednocześnie wierzy, że stawiane jej zarzuty nie są prawdziwe.

Przypomnijmy, że Lori Loughlin to jedna z gwiazd zamieszanych w aferę łapówkarską dotyczącą posyłania dzieci na wyższe uczelnie. W przypadku gwiazdy "Pełnej chaty" chodziło o korzyści majątkowe dla władz Uniwersytetu Południowej Kalifornii, gdzie miały chodzić jej dwie córki.

- Ona szczerze nie wiedziała, że to, co robiła, było czymś innym niż darowizny na bibliotekę czy boisko. Dlatego powiedziała, że jest niewinna – dodaje źródło.

BOSTON, MA - APRIL 3: Actress Lori Loughlin, center in tan, and her husband Mossimo Giannulli, in green tie behind her, leave the John Joseph Moakley United States Courthouse in Boston on April 3, 2019. Hollywood stars Felicity Huffman and Lori Loughlin were among 13 parents scheduled to appear in federal court in Boston Wednesday for the first time since they were charged last month in a massive college admissions cheating scandal. They were among 50 people - including coaches, powerful financiers, and entrepreneurs - charged in a brazen plot in which wealthy parents allegedly schemed to bribe sports coaches at top colleges to admit their children. Many of the parents allegedly paid to have someone else take the SAT or ACT exams for their children or correct their answers, guaranteeing them high scores. (Photo by Jessica Rinaldi/The Boston Globe via Getty Images) Getty Images
BOSTON, MA - APRIL 3: Actress Lori Loughlin, center in tan, and her husband Mossimo Giannulli, in green tie behind her, leave the John Joseph Moakley United States Courthouse in Boston on April 3, 2019. Hollywood stars Felicity Huffman and Lori Loughlin were among 13 parents scheduled to appear in federal court in Boston Wednesday for the first time since they were charged last month in a massive college admissions cheating scandal. They were among 50 people - including coaches, powerful financiers, and entrepreneurs - charged in a brazen plot in which wealthy parents allegedly schemed to bribe sports coaches at top colleges to admit their children. Many of the parents allegedly paid to have someone else take the SAT or ACT exams for their children or correct their answers, guaranteeing them high scores. (Photo by Jessica Rinaldi/The Boston Globe via Getty Images) Źródło: Getty Images

Oprócz Laughlin afera dotyczyła także Felicity Huffman z "Gotowych na wszystko", która miała zapłacić 15 tys. dol. za specjalne ulgi dla córki podczas egzaminu kwalifikacyjnego. Dziewczyna miała otrzymać dwukrotnie więcej czasu na rozwiązanie testu, a zadaniem sprawdzającego egzaminatora było niedopuszczenie do błędnych odpowiedzi na kartce.

d2c4632

W głośnym skandalu pojawiło się także nazwisko Williama "Ricka" Singera, właściciela firmy konsultingowej, która zajmuje się rekrutacją do szkół wyższych. Według doniesień miał on budować fałszywe profile kandydatów, których kreował jako najlepszych sportowców. Następnie negocjował z trenerami z danych uczelni, by przyjęli ich do reprezentacji szkolnych.

Singer działał także na etapie egzaminów wstępnych. Zatrudnił doradcę z prywatnej szkoły na Florydzie, żeby zdawał egzaminy na studiach w imieniu uczniów lub poprawiał ich odpowiedzi. Zamożni rodzice płacili za taką usługę 15-75 tys. dol.

d2c4632
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2c4632

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj