Łukasz Szumowski podał się do dymisji. Owsiak: "Szanowny Panie ministrze, hola, hola"
Łukasz Szumowski ogłosił, że podaje się do dymisji. W polityce zawrzało. Spływa mnóstwo komentarzy dotyczących decyzji ministra. Swoim podzielił się także Jerzy Owsiak.
- Nigdzie nie znikam, nie odchodzę. Pozostaję posłem, będę pełnił funkcje publiczne - powiedział Łukasz Szumowski na specjalnej konferencji prasowej. Najpierw ogłosił plan walki z pandemią koronawirusa, a następnie przekazał informację o złożeniu dymisji. Szybko zareagował premier Mateusz Morawiecki, który w mediach społecznościowych napisał: "Minister zdrowia dał się poznać nie tylko jako znakomity ekspert w dziedzinie medycyny, ale również jako sprawny manager i reformator".
Zdaje się, że nie mogło zabraknąć także komentarza Jerzego Owsiaka. Jego relacje z Ministerstwem Zdrowia są dość burzliwe. Owsiak postanowił więc dolać trochę oliwy do ognia.
Zobacz: Łukasz Szumowski podaje się do dymisji. Minister zdrowia tłumaczy swoją decyzję
Owsiak w poście na Facebooku zaznaczył, że po dymisji ministra Łukasza Szumowskiego pacjenci odzyskają "doskonałego kardiologa" - zakładając, że Szumowski wróci do obowiązków, które pełnił przed objęciem stanowiska w rządzie.
Na tym jednak Owsiak nie skończył.
"Ale, Szanowny Panie ministrze, hola, hola. Zanim Pan pójdzie leczyć chorych Polaków, proszę pilnie doprowadzić do wyjaśnienia nieprawdopodobnego zakupu przez Pana resort respiratorów za ponad 200 milionów złotych" - wypomniał Owsiak.
"Jako prezes Fundacji WOŚP wiem jaka jest odpowiedzialność za pieniądze, w moim przypadku społeczne, w Pana przypadku publiczne. Proszę więc nie zostawiać żadnego pola domysłom i wraz ze swoim uśmiechniętym zastępcą na cito rozliczyć te zakupy. A potem... spokojnie może się Pan dymisjonować" - zakończył.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Owsiak we wpisie przypomina aferę wokół zakupu respiratorów od spółki E&K, na co ministerstwo wyłożyło ponad 200 mln zł. Jak poinformowali dziennikarze "Gazety Wyborczej" prezes spółki współpracował m.in. z producentami broni. Więcej o sprawie możecie przeczytać w tekście WP Wiadomości.