Maciej Stuhr ma propozycję dla tych, co nie wybierają się na wybory
Ponad tysiąc komentarzy w kilka godzin. Gdy znani namawiają do tego, by iść na wybory, Maciej Stuhr wysuwa nietypową propozycję. Chętnych, jak można się było spodziewać, nie brakuje.
Już 13 października odbędą się wybory parlamentarne. Atmosfera gęstnieje, politycy debatują, a gwiazdy starają się wykorzystać swój autorytet i popularność, by zachęcać Polaków do tego, by oddali swój głos. Są też i takie gwiazdy, które wprost mówią o tym, na kogo ich zdaniem trzeba głosować. Przykładem niech będzie Janusz Rewiński. Pisaliśmy wam o spocie, w którym występuje i straszy przyszłością, w której rządzą przeciwnicy PiS.
Najważniejsze nie są konkretne wybory, bo to robimy zgodnie z własnymi przekonaniami. Ważna jest frekwencja. Stąd nietypowy apel Macieja Stuhra.
Aktor opublikował krótki wpis, w którym zachęca do tego, by pisać mu... dlaczego ktoś nie ma planów głosować.
- Nie wybierasz się na wybory? Zapraszam Cię na obiad! Jeżeli nie masz w planach głosować 13.X, ale chciałbyś/chciałabyś mnie poznać, pogadać i zjeść coś smacznego, przekonaj mnie w swoim komentarzu, że to właśnie Ciebie powinienem wybrać. A ja postaram się Ciebie przekonać, że warto pójść głosować. Potem z naszego spotkania zrobimy relację na FB - czytamy.
Można się spodziewać, że komentarzy już po kilku godzinach jest mnóstwo. A wśród nich czytamy.
"Od 17 lat mieszkam w Kalifornii. Do Polski przyjeżdżam na wakacje, podatków w Polsce nie płacę, nie planuję wracać do kraju na emeryturę, itp. Bardzo boli mnie to, co dzieje się w mojej ojczyźnie, ale uważam, że nie powinnam rodakom wybierać władz" - pisze jedna z kobiet.
Ale są też i takie wpisy: "Z przyjemnością zjadłabym obiad w Pana towarzystwie, ale szczerze, to idę na wybory".
Uważacie, że to dobra propozycja i zachęta do wzięcia udziału w wyborach?