Maciej Stuhr stanął w obronie polskiej reprezentacji. "Znam się na piłce, tyle co reszta społeczeństwa, czyli niewiele"
Maciej Stuhr znany jest z ciętego języka i braku oporu przed wypowiadaniem głośno swoich refleksji. Niejednokrotnie angażował się w sprawy na tle politycznym czy społecznym. Teraz postanowił odnieść się do Mundialu.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Po sromotnej klęsce polskiej kadry najpierw w meczu Senegalem, a później z Kolumbią na naszych piłkarzy wylało się wiadro żółci, którą tłumili w sobie zagorzali kibice. Sport, który z zasady ma łączyć, podzielił Polaków. A właściwie zbuntował naród przeciwko polskiej reprezentacji.
Wydaje się, że warunkiem do szacunku względem naszych sportowców jest jedno: wygrana. Po meczu Polski z Kolumbią nasuwają się smutne wnioski: jako naród nie potrafimy przegrywać z klasą. Podobne refleksje ma Maciej Stuhr, który szeroko skomentował mundialową porażkę.
- Od dzisiaj zamierzam już wyłącznie cieszyć się Mundialem, choć nie mogę się uwolnić od myśli, że to gigantyczna feta na cześć reżimu. Jeśli chodzi o naszych chłopaków, to... Trudno, wiadomo przecież, że to tylko sport i wszystko jest możliwe - zaczął ze zrozumieniem swoje oświadczenie.
Aktor wydał się być poirytowany reakcją rodaków na przegraną podczas Mistrzostw Świata w piłkę nożną.
- Nie przemawiają do mnie tłumaczenia, że na nic więcej nie było nas stać. Nie zgadzam się. Widziałem tych samych chłopaków w eliminacjach, w sparingach 2 tygodnie temu i jakoś nie było wtedy tych dziesiątek podań do tyłu i wycofywania piłki najpierw do linii obrony, potem do bramkarza, a potem bomby "na aferę" i natychmiastowej straty. Więc chciałbym poznać odpowiedź na pytanie : czy taka była taktyka na te dwa mecze, czy to było wbrew tej taktyce. Szkoda, że tego pytania jeszcze nikt nie zadał - bronił reprezentację Polski.
Stuhr jest fanem piłki nożnej i śledzi niemalże każdy mecz. Na koniec swojej wypowiedzi stwierdził że chociaż z mundialu część zespołów już odpadła, to żaden nie zrobił tego w taki sposób.
- Oglądam prawie wszystkie mecze. Kilka zespołów już odpadło, ale niestety nie w takim stylu. Myślę, że tłumaczenie "na nic więcej nas nie było stać" nie jest prawdziwe. Ale znam się na piłce, tyle co reszta społeczeństwa, czyli niewiele - zakończył wpis.
Zgadzacie się z aktorem?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.