Madonna "podrasowała" swój występ na Eurowizji 2019. Trudno się dziwić
Pamiętacie koszmarny koncert, jaki dała Madonna? Na pewno tak. Teraz możecie posłuchać, co by było, gdyby tamtego dnia była w formie. Albo potrafiła śpiewać.
Nie ma co ukrywać. Najlepsze lata ma już najwyraźniej za sobą. Po niedawnym występie Madonny w Tel-Awiwie, przez jej Instagram przeszło tsunami niedowierzania.
ZOBACZ TEŻ: 16-letni syn Madonny aresztowany za posiadanie marihuany. Gwiazda wspiera nastolatka
Fani piosenkarki pisali o "koszmarnym fałszu", niedowierzaniu, że "wzięła miliony i zaprezentowała kichę", "najgorszym występie Eurowizji 2019" i "gigantycznej wtopie". Jednak najbardziej przykry komentarz brzmiał: "Jakby w Eurowizji chodziło o śpiewanie". Racja, ale mówimy przecież o jednej z największych ikon w historii muzyki. Swoim niedowierzaniem podzielili się też z czytelnikami dziennikarze takich tytułów i stacji jak "Guardian" czy BBC.
Co zrobiła Madonna? Po pierwsze zadbała o usunięcie z YouTube'a zarejestrowanego występu, na którym słychać, że najlepsze lata ma już za sobą. Po drugie na swoim oficjalnym profilu opublikowała zapis nieszczęsnego koncertu z… poprawionymi wokalami. Można zobaczyć go poniżej:
Fani nie dali się jednak zmylić. Co nie dziwi, zważywszy, jakie piekło Madonna zgotowała naszym uszom. W komentarzach pojawiło się nawet pytanie, czy piosenkarka ma swoich fanów za idiotów. Cóż.