Małgorzata Foremniak adoptowała dwójkę dużych dzieci. Walczy o przyszłość syna
Małgorzata Foremniak wychowywała trójkę dzieci, z czego dwoje jest adoptowanych. Wszystkie są już dorosłe i układają sobie życie po swojemu. Aktorka podobno nie może się pogodzić z wyborami syna i wierzy, że lepiej byłoby mu w stolicy.
Małgorzata Foremniak ma córkę Aleksandrę z pierwszego małżeństwa z Tomaszem Jędruszczakiem. Mąż aktorki zginął w wypadku samochodowym w 2005 r. Później w życiu Foremniak pojawił się Waldemar Dziki. Poznali się na planie "Na dobre i na złe". Aktorka była wówczas przyjaciółką jego żony, Darii Trafankowskiej.
Foremniak i Dziki byli w sobie bardzo zakochani i postanowili wziąć ślub. Para wychowywała wspólnie trójkę dzieci. Córkę Aleksandrę z poprzedniego małżeństwa Foremniak oraz dwójkę adoptowanych: Milenę i Patryka.
W 2005 r. Małgorzata Foremniak odeszła od reżysera, ponieważ zakochała się w swoim partnerze z "Tańca z Gwiazdami", Rafale Maseraku. Kolorowa prasa rozpisywała się nie tylko o miłości aktorki i tancerza, ale również nowej dziewczynie Waldemara Dzikiego. Choć reżyser i gwiazda "Na dobre i na złe" od lat nie byli parą, rozwód dostali dopiero w 2011 r.
"Mam talent!": Małgorzata Foremniak o stresie
Foremniak w jednym z wywiadów mówiła, że życie rodzinne wiele jej dało, ale jednocześnie "musiała przepracować wiele rzeczy". Aktorka miała problemy z synem Patrykiem, który po śmierci Dzikiego w 2016 r. ponoć bardzo się buntował. W wieku 18 lat wyprowadził się do Płocka, skąd pochodzi, i tam zaczął życie na własny rachunek.
Syn Foremniak ma dziś 25 lat i jak donosi "Na żywo", dopiero dwa lata temu zrobił maturę. Stało się tak za namową aktorki, która zastępowała mu matkę. Młody mężczyzna nie poszedł jednak za ciosem i zaczął pracować na budowie. Tygodnik informuje, że Foremniak wraz z córką Aleksandrą, która jest wykształconym psychologiem, chcą namówić Patryka na studia.
O warunki bytowe nie musiałby się martwić. Mieszkanie Foremniak na warszawskim Powiślu stoi praktycznie puste, bo aktorka większość czasu spędza w domu w Starejwsi. Podobno bardzo pragnie ściągnąć syna do Warszawy, gdzie na pewno miałby większe możliwości rozwoju niż w Płocku.