Małgorzata i Paweł Królikowscy - los ich nie oszczędzał

Małgorzata Ostrowska-Królikowska będzie musiała na nowo układać sobie życie po śmierci męża Pawła Królikowskiego. Ma jednak co wspominać - ich małżeństwo było bardzo barwne, pełne emocji, nerwów, stresów, wzruszeń, ale też uśmiechów i radości. Oto ich historia.

Wizyta aktora w szpitalu w 2015 r. przysporzyła ogromnego stresu całej rodzinie. Okazało się, że Małgorzata Ostrowska-Królikowska uratowała życie swojemu mężowi. Gdyby nie uparła się, że musi zawieźć Pawła Królikowskiego do kliniki po tym, jak stracił głos i narzekał na ból głowy, nie wiadomo jak by się to skończyło.

U aktora zdiagnozowano tętniaka mózgu. Lekarze natychmiast podjęli decyzję o operacji. Królikowski był wdzięczny żonie, że ta nie dała się przekonać, iż to tylko objawy zmęczenia. I pomyśleć, że wcześniej to on zajmował się nią.

Królikowscy poznali się podczas egzaminów na studia aktorskie i niemal od razu stali się nierozłączni. Para doczekała się piątki dzieci: Antka, Jana, Julii, Marceliny i Ksawerego. Ostatniego syna aktorka urodziła w wieku 43 lat. Dziecko miało scalić na nowo ich związek, w którym nie brakowało kryzysów. Poród i pierwsze dni życia Ksawerego były dla nich wyjątkowo stresujące.

Chłopiec był wcześniakiem. Lekarze nie ukrywali przed rodzicami, że walczą o jego życie.

Okazało się, że Ksawery ma infekcję, odmę, zapalenie płuc, a jego życie wisi na włosku. Ten ostatni poród okazał się cudem pod każdym względem - wspominała po latach aktorka.

Dramatyczne chwile uświadomiły im, że rodzina jest dla nich najcenniejszą wartością.

W 2014 r. nad ich ustabilizowanym życiem znów pojawiły się czarne chmury. Ostrowska-Królikowska zachorowała. W trudnych chwilach kolejny raz mogła liczyć na męża.

- Leczyła się w Instytucie Matki i Dziecka w Łodzi. Wtedy Paweł drżał o małżonkę. W porę podjęte leczenie doprowadziło do szczęśliwego finału - mówił "Na żywo" znajomy pary.

Gdy wydawało się, że najgorsze już za nimi, Królikowski trafił do szpitala. Mówiło się, że problemy ze zdrowiem mogły być spowodowane złą dietą i paleniem papierosów. Po usunięciu tętniaka aktor planował zadbać o siebie. Nie zamierzał jednak rezygnować z licznych zobowiązań zawodowych.

- Gdy tylko Paweł poczuł się lepiej, chciał wypisać się ze szpitala na własne życzenie. Ma przecież zobowiązania zawodowe, czuł się niekomfortowo, że przez jego niedyspozycję odwołano spektakle, w których grają jego koledzy. Tylko sprzeciw Małgosi i perswazje lekarzy przytrzymały go w łóżku - twierdziło źródło tygodnika.

Ostrowska-Królikowska postawiła mężowi twarde warunki.

- Zapowiedziała mu, że teraz wiele będzie musiało się zmienić. Paweł musi rzucić palenie i zadbać o wypoczynek - twierdziła osoba z ich otoczenia.

Niestety, 27 lutego nad ranem media obiegła smutna wiadomość. Paweł Królikowski nie żyje. Miał 58 lat.