Małgorzata Rozenek bierze się ostro za siebie. Skrytykowana za zdjęcie u kosmetyczki
Karmiąca piersią celebrytka zdecydowała się na zabieg wyszczuplający, który odradzany jest w czasie laktacji. Fanki krytykują Małgorzatę Rozenek-Majdan za post z gabinetu kosmetycznego.
Jakiś czas temu Małgorzata Rozenek-Majdan opublikowała zdjęcie, na którym pokazuje, jak naprawdę wygląda po ciąży i dementuje komentarze, że już wróciła do formy. "Tymczasem jestem grubaską" - napisała, nie wstydząc się 12 "nadprogramowych" kg. Celebrytka postanowiła powoli, bez presji mediów i fanów, zacząć treningi pod okiem fachowca, czym chętnie dzieli się na Instagramie.
Ostatnio telewizyjna gwiazda opublikowała na swoim profilu zdjęcie w bikini, podczas wykonywania zabiegu ONDA, który ma na celu m.in. redukcję tkanki tłuszczowej i uelastycznienie skóry. Jeden taki zabieg to koszt ok. 1200 zł. Żeby uzyskać widoczne rezultaty, jak dowiadujemy się z kilku gabinetów kosmetycznych, trzeba wykonać przynajmniej 4 zabiegi.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
O dziwo, w komentarzach to nie cena, a bezpieczeństwo takiego zabiegu podczas laktacji wzbudziło najwięcej emocji. Fanki są nieco zdziwione, że Rozenek zdecydowana się na ten zabieg, ponieważ im odmówiono wykonania zabiegu w czasie karmienia.
- Ja chciałam zrobić, ale mi w gabinecie powiedzieli, że wtedy musi być 3 tyg przerwy w karmieniu - napisała jedna z pań.
- Nie można robić, mi nie chcieli zrobić dopóki karmię - skomentowała inna.
Rzeczywiście, na stronach internetowych różnych gabinetów kosmetycznych widzimy w przeciwwskazaniach do ONDY m.in. karmienie piersią. Małgorzata Rozenek-Majdan z pewnością skonsultowała zabieg z kosmetologiem i wie co robi, a znając ją z pewnością wyjaśni sytuację zaniepokojonym obserwatorkom.
Trwa ładowanie wpisu: instagram