Małgorzata Rozenek-Majdan o in vitro: Trzeba o tym mówić
Małgorzata Rozenek nigdy nie kryła się z tym, że in vitro pomogło zostać jej szczęśliwą mamą. Zapytana, czy skorzysta z tej metody po raz kolejny, wymownie się uśmiechnęła.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
In vitro dla wielu osób wciąż jest tematem tabu. Niedawno żona byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Michelle Obama, publicznie wyznała, że jej córki urodziły się właśnie dzięki tej metodzie. Teraz po raz kolejny na szczere wyznanie zdobyła się Małgorzata Rozenek-Majdan, która dziwi się, że w Polsce wciąż to temat tabu.
Gwiazda TVN była gościem programu "Czarno na białym". Podczas wywiadu zaznaczała, jak ważne jest, żeby o in vitro mówić głośno.
- Kiedy ja korzystałam z tej metody, to był czas, kiedy niespecjalnie się tym chwalono. Tym cenniejsze były wypowiedzi kobiet tak cenionych, lubianych i znanych na całym świecie jak Michelle Obama w oswajaniu tego tematu. Trzeba o tym mówić, żeby te kobiety, które muszą mierzyć się z ostracyzmem w swoich środowiskach, mogły powiedzieć: w tym nie ma nic złego - powiedziała Małgorzata Rozenek-Majdan.
Synowie gwiazdy, Staś i Tadeusz są owocem małżeństwa z aktorem Jackiem Rozenkiem. Jeszcze jako jego żona otwarcie krytykowała niechęć polityków do finansowania tej metody leczenia bezpłodności. Teraz wyznaje, że w jej domu to nie jest temat tabu.
- Chłopcy wiedzą, co to jest in vitro. Nigdy tego nie ukrywaliśmy. Nie mają z tym żadnego problemu. Nigdy nie spotkali się z żadnymi konsekwencjami, że powiedziałam o tym głośno. My żyjemy w środowisku, które akceptuje in vitro jako pomoc medyczną, ale chłopcy wiedzą, że są ludzie, którzy tego nie rozumieją - wyznała "Perfekcyjna".
Rozenek zaznaczyła w programie, że kiedy pada diagnoza: bezpłodność, kobieta w pierwszej kolejności obwinia siebie.
- Pierwsza rzecz, z którą mierzy się kobieta, to poczucie winy, to łączy wszystkie kobiety. Padają pytania: co zrobiłam nie tak? I ważne jest, żeby pozbyć się tego poczucia winy. Później podejmowane są wszystkie próby i one nie wychodzą. To jest taki moment, kiedy zdajesz sobie sprawę, że nie będzie romantycznych wspomnień, tylko trzeba poprosić o pomoc lekarzy. - wyznała gwiazda TVN.
Rozenek-Majdan wyznała także, że szczęście, które daje macierzyństwo, warte jest tej trudnej drogi.
- To jest tak piękny moment i taka sytuacja w której tak się cieszysz, że aż boisz się, że to zaszkodzi dziecku. Każda mama po latach starań wie, o czym mówię - powiedziała.
Małgorzata zapytana, czy zamierza jeszcze skorzystać z in vitro, wymownie się uśmiechnęła i zakończyła rozmowę.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.