Małgorzata Rozenek-Majdan wydała fortunę na leczenie in vitro
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan starają się o dziecko. Prezenterka TVN zdradziła, że kosztuje ich to nie tylko sporo nerwów, ale też i pieniędzy.
Małgorzata Rozenek-Majdan nigdy nie kryła się z faktem, że jej synowie przyszli na świat dzięki metodzie in vitro. 41-letnia gwiazda telewizji ponownie stara się zajść w ciążę. Trwa to już od 3 lat.
- Jestem w procedurze in vitro już prawie trzeci rok. Dwa ostatnie lata są skupione tylko na tym. Mieliśmy wiele nieudanych prób. Dwa poronienia i wiele nieudanych prób - przyznała w programie Magdy Mołek "W roli głównej".
Zobacz: Małgorzata Rozenek-Majdan o in vitro i osobach z problemami z płodnością
Małżeństwo Majdanów poświęca się temu bez granic. Wszelkie plany zawodowe są rozważane pod kątem wymagającego leczenia. Szczególnie Małgorzatę Rozenek-Majdan kosztuje to wiele wyrzeczeń. Przyjmuje hormony w postaci bolesnych zastrzyków. W dodatku zmaga się z negatywnymi komentarzami.
- Najgorsze, co usłyszałam, to to, że mam się pogodzić ze swoją niepłodnością, a dzieci to nie rzeczy, które można kupić - wyznała.
Małgorzata Rozenek-Majdan zabiera głos w publicznej debacie na temat refundacji metody in vitro. Napisała książkę na ten temat "In vitro. Rozmowy intymne", a teraz pracuje nad filmem dokumentalnym dla stacji TVN Style.
Pomimo sporej rozpoznawalności, która przekłada się na liczne propozycje zawodowe, para zdaje sobie sprawę, jak wiele finansowo kosztuje ich cała procedura.
- Kiedy wchodzę do kliniki leczenia niepłodności, muszę mieć załadowaną, i to bardzo mocno, kartę kredytową. 15 tys. zł to minimalna kwota jednej procedury i mówimy tu o jednej procedurze, nie o diagnostyce. Badania są bardzo drogie - podkreśliła Rozenek-Majdan.
Zapytana wprost przez Magdę Mołek, jakie koszty już poniosła, przyznała, że mogłaby za to kupić mieszkania. Nic dziwnego, że ostatnio małżeństwo zaczęło rozważać również adopcję.