Mało kto wie, kim był ojciec Nowakowskiej. To jemu zawdzięcza karierę
Ida Nowakowska jest córką znanego pisarza, Marka Nowakowskiego
Ida Nowakowska odlicza już czas, gdy będzie trzymać na rękach swoje pierwsze dziecko. Kilka dni temu poinformowała, że urodzi chłopca. Jak przyznała już nieraz, zawsze marzyła o tym, żeby zostać mamą. Jak czytamy w "Rewii", Ida i jej mąż, Amerykanin Jack Herndon, gromadzą już wyprawkę dla syna i urządzają mu pokój. Zastanawiają się także, kim ich malec będzie w przyszłości.
Nowakowska jest dzieckiem malarki Joanny Marii Żamojdo oraz pisarza Marka Nowakowskiego, który w chwili narodzin swojej córki miał już 55 lat. Rodzice gwiazdy TVP poznali się w Paryżu. Przez długie lata jej matka mieszkała w USA, dzięki czemu Ida ma podwójne obywatelstwo. Nowakowski zmarł w 2014 roku. Jakim ojcem był?
– Tata przychodził na wszystkie moje spektakle – opowiedziała kiedyś Ida. Gdy szła na lekcje tańca do Teatru Roma, ojciec cierpliwie czekał na nią wiele godzin w kawiarni przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Starał się też przekonywać ją do literatury. – Uważał, że im więcej książek przeczytam, tym będę… lepszą tancerką! Cieszył się, kiedy mogliśmy porozmawiać o jakiejś wspólnie przeczytanej książce. Odbierał mnie ze szkoły, wracaliśmy i czytaliśmy. Chciałam mu zaimponować. Wiem, że bardzo mnie kochał, ale i wymagał. Potrafił powiedzieć: bez przesady, aż tak się Ida nie zmęczyła! – powiedziała w rozmowie z "Plejadą".
Postawa ojca sprawiła, że dziennikarka chciała zdobyć jak najlepsze wykształcenie. Ukończyła aktorstwo w Los Angeles, ale studiowała również na Wydziale Nauk Politycznych. Tam poznała swojego męża. Pobrali się w 2015 roku. – Tak bardzo marzyłam, żeby tata odprowadził mnie do ołtarza… Mój mąż, Jack, tylko raz z moim tatą rozmawiał przez internet. Żałuję, że nie mogli poznać się lepiej – wspomniała kilka lat temu.
Można śmiało stwierdzić, że Nowakowski byłby bardzo szczęśliwy dziś, gdyby widział, jak wygląda życie jego córki. Bez wątpienia starałby rozbudzić się u swojego wnuka zamiłowanie do literatury. Kto wie, być może pierworodny syn Idy pójdzie w przyszłości śladem dziadka i będzie chciał zostać pisarzem. – Czuję, że tata wciąż ma mnie na oku i wierzę w jego opiekę – powiedziała Ida jakiś czas temu.