Marcelina Zawadzka korzysta z przerwy od TVP. Odpoczywa w zaciszu natury

Marcelina Zawadzka od kilku dni odpoczywa w gronie rodziny i przyjaciół nad urokliwym jeziorem. Jak napisała na Instagramie, to miejsce, do którego przyjeżdża od lat i które i tak wciąż ją zachwyca. "Ogromnie cieszę się, że mam taki azyl, do którego przyjeżdżam od dziecka. Dla mnie las i woda to szczęście, spokój i ładowanie baterii" - zdradziła fanom. Nie da się ukryć, że zwłaszcza spokój jest teraz w przypadku Miss na wagę złota. Nie milkną echa afery podatkowej, w której pojawia się nazwisko prezenterki "Pytania na śniadanie".

Doniesienia o problemach Zawadzkiej z prawem pojawiły się na początku lipca. Marcelinę Zawadzką oskarżono o oszustwa skarbowe, fałszerstwo faktur i pranie brudnych pieniędzy. Z chwilą pojawienia się tej informacji dobra passa gwiazdy TVP prysła. Odsunięto ją od rozrywkowego show, wciąż też nie pojawia się w śniadaniowym programie Dwójki.

Ukojenie dla zszarganych nerwów znalazła w zaciszu natury. Mini sesja znad jeziora pokazuje, że Zawadzka - mimo szumu wokół swojej osoby - ma się dobrze. A jeszcze lepiej wygląda. Zobaczcie sami!

Ostatnie tygodnie nie są dla Marceliny Zawadzkiej łatwe. Prezenterkę oskarżono o oszustwa skarbowe, fałszerstwo faktur i pranie brudnych pieniędzy. Gwiazda TVP podkreślała, że sama padła ofiarą nieuczciwego kontrahenta i księgowego, złożyła w tej sprawie wyjaśnienia i liczy na pozytywne wyjaśnienie sprawy. W wydanym niedawno oświadczeniu podkreślała też, że sprawa nie jest nowa i pochodzi z 2017 roku. Niestety, informacje o aferze wyraźnie zaszkodziły jej karierze. Telewizja Polska ograniczyła współpracę z Zawadzką, której wizerunek został wyraźnie nadszarpnięty.

Niespodziewanie odsunięto Zawadzką od programu "The Voice of Poland", gdzie towarzyszyła uczestnikom za kulisami. Jesienią w tej roli zastąpi ją Małgorzata Tomaszewska. Przedłuża się też nieobecność prezenterki w "Pytaniu na śniadanie", z którego zniknęła jakiś czas temu z powodu urlopu. Choć planowo na wizję miała wrócić w drugiej połowie lipca, nie pojawiła się w programie do dziś. Zatroskani fani pytali ją nawet niedawno w mediach społecznościowych, czy w ogóle wróci na antenę.

"Marcela, wrócisz do 'Pytania na Śniadanie'? Brakuje nam Ciebie!" - napisał jeden z internautów.

"Tak. Dziękuję" - zapewniała Zawadzka. Kiedy? Tego jednak nie wiadomo. Póki co, modelka stara się jak najlepiej wykorzystać wolny czas. Uciekła od zgiełku stolicy do miejsca, które nazywa "swoją Nibylandią", gdzie odpoczywa w pięknych okolicznościach natury. Kilka fotek znad jeziora zamieściła niedawno w sieci, jak zawsze budząc zachwyt fanów.