Marcin Dubiel ubolewa: "Skończyły im się bułki"
Marcin Dubiel, choć zapewnia o swojej wielkiej przemianie, dosłownie co chwilę zalicza kolejną wpadkę. Nie wszystkie są skandaliczne, jednak za każdym razem powodują przynajmniej dziwny grymas na twarzy obserwatorów.
Marcin Dubiel to jedna z tych osobowości znanych w internecie, których lista błędów zdaje się nie mieć końca. Wciąż powtarza podobne zachowania, a te są szeroko komentowane w sieci. Najgorszym "wybrykiem" było rasistowskie zachowanie wobec małego dziecka w Afryce. Youtuber miał pomagać tamtejszej ludności, a jedyne co zrobił, to wyśmiewał kilkuletniego chłopca. Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach, jednak celebryta wyraził skruchę w krótkim filmie na swoim kanale. Nie było to zbyt wiarygodne, jednak, co dziwne, Dubiel nie stracił zbyt wielu widzów.
Marcin Dubiel na każdą swoją wpadkę reaguje jedynie filmem na platformie YouTube lub postem na Instagramie. Ostatnio zapewniał, że żałuje tego, co się stało i postanowił zmienić swoje życie. Do swoich osiągnięć zaliczył trzymanie się zdrowej, zbilansowanej diety. Choć sam tego nie powiedział wprost, miała ona symbolizować nowe, zupełnie inne życie. W postanowieniu nie wytrzymał jednak długo.
- Ja się generalnie trzymam ostatnio diety, ale usłyszałem, że dzisiaj jest ostatni dzień Drwala i postanowiliśmy, że pojedziemy tam [do restauracji McDonald's - przyp. red.] z Lexy - mówił na InstaStory. Niestety, jego plan nie wypalił, a Dubiel postanowił pożalić się swoim fanom: - Wyobraźcie sobie, że skończyły im się bułki.
Wraz z przyjaciółką udali się do innego lokalu sieciówki, gdzie kanapkę dostali, jednak i tutaj Marcin pokazał, jak wielkie są problemy influencerów. - Udało się! Co prawda frytki bez soli i coli mi dali do połowy, no ale jest Drwal.
Trwa ładowanie wpisu: instagram