Marcin Miller dwa razy obchodzi Boże Narodzenie. Powód jest prosty
Okres świąteczny dla Marcina Millera jest zdecydowanie dłuższy, niż dla wielu innych gwiazd. Piosenkarz przypomniał, dlaczego.
Boże Narodzenie to dla wielu wyjątkowy czas. Czas na zadumę, spotkania z najbliższymi, a także czas odpoczynku od codziennego pędu. W wielu domach przygotowania są już na końcowym etapie, a już od jutra będziemy ucztować w gronie najbliższych i składać wzajemnie życzenia.
Przedświąteczny czas to także okres, gdy znani i lubiani decydują się opowiedzieć nieco więcej o tym, jak świętuje się w ich domach i jakie podtrzymują tradycje. Chwalą się choinkami, dzielą patentami na pyszne dania i pomysłami na nietuzinkowe prezenty.
Niektóre z gwiazd wyjawiają wtedy także, że obchodzą święta inaczej niż większość. Do grona takich osób należy Marcin Miller. Niewielu (zapewne prócz najwierniejszych fanów) wie, że piosenkarz Boże Narodzenie obchodzi… dwa razy. Powód jest prosty. Lider zespołu Boys, tak jak jego mama, jest prawosławny. Ale większość członków jego rodziny to katolicy.
Zobacz wideo: Szczery Marcin Miller: "Moja żona ma swój świat. Sylwestra spędzimy osobno"
Miller gościł tuż przed Wigilią w "Pytaniu na śniadanie" i opowiedział, jak spędza ten wyjątkowy czas. Wyjawił, że jego rodzina spotyka się przy wspólnym stole 24 grudnia, oraz 6 stycznia.
Wszyscy tradycyjnie zjeżdżają do domu mamy piosenkarza w Grajewie. Rodzina stawia się licznie, a Miller przyznaje, że nie wyobraża sobie, żeby było inaczej.
- Tam spędzamy święta i nie chcę inaczej. Nie samymi imprezami i koncertami człowiek żyje. Czasami trzeba przystopować i wyciszyć się, podładować akumulatory… - wyjawił przed laty w rozmowie z "Galą".
Wiedzieliście o tym?