Maria Tymańska: Wiedziałam, że jeżeli to się wydarzy, to one będą
Rozstaniem Marii i Tymona Tymańskich żyje cała Polska. Żona muzyka pojawiła się w poniedziałkowym wydaniu "Dzień dobry TVN" i opowiedziała o wsparciu w trudnych chwilach.
Od kilku tygodni prasa plotkarska żyje rozstaniem słynnej pary: muzyka Tymona Tymańskiego, oraz jego żony, Marii. Kontrowersyjny artysta wyznał w rozmowie z "Faktem", że żyje z żoną w otwartym związku, a on sam jest poliamorystą.
Maria, zaskoczona śmiałym wyznaniem męża oznajmiła, że nie wiedziała o zdradach. Ostatecznie podjęła decyzję o odejściu z toksycznej relacji, a Tymon wydał oświadczenie, że decyzja o rozstaniu nastąpiła wcześniej. Jak sam wyznał na Facebooku, jego wywiad dla "Faktu" miał być tylko niewinnym żartem.
Niewinne żarty mogą jednak zrobić sporo zamieszania, o czym z pewnością para przekonała się w ciągu minionych tygodni. Maria Tymańska wyznała, że w trudnym okresie pomogły jej najbliższe przyjaciółki.
- Spotkania z kobietami dają poczucie komfortu. Czasami jak przegadamy pewne sprawy, to pojawia się luz - powiedziała w programie.
- Zanim się rozstałam, już czułam wsparcie od przyjaciółek. Wiedziałam, że jeżeli to się wydarzy, to one będą - dodała.
Żona Tymona wyznała również, że sama przeprowadzka do Gdańska była dla niej traumatycznym wydarzeniem, bo po wyjeździe z Warszawy straciła najbliższych ludzi.